"Obce niebo" to opowieść o polskiej rodzinie mieszkającej w Szwecji, której odebrano córeczkę pod zarzutem złego traktowania. Polacy w zetknięciu z machiną szwedzkiego prawa są bezsilni. Scenarzysta Michał Godzic wyjaśnia, że film nawiązuje do prawdziwych wydarzeń. Takie sytuacje są dość częste - tłumaczy twórca i wyjaśnia, że scenariusz powstał na podstawie rozmów przeprowadzonych z polskim prawnikiem w Szwecji oraz przedstawicielami tamtejszej instytucji zajmującej się sytuacją dzieci.
Reżyser Dariusz Gajewski dodaje, że kwestia odbierania dzieci w nie do końca uzasadnionych przypadkach zaczyna być coraz poważniejszym problemem nawet w Polsce. Powołane zostały w naszym kraju służby do ochrony dzieci, których przedstawiciele je odbierają rodzicom z powodów ekonomicznych, a ich decyzje potwierdzają sądy. Reżyser uważa, że odbieranie dziecka rodzinie, której "nie stać na dziecko" budzi spore wątpliwości.
Grająca matkę, której odebrano córeczkę Agnieszka Grochowska podkreśla, że tworzeniu filmu towarzyszyły duże emocje. To było trudne - wyjaśnia - ponieważ, między aktorami wytworzyła się wielka bliskość, która dawał o sobie znać nie tylko podczas kręcenia scen. Grochowska tłumaczy, że te emocje "weszły wręcz w krwioobieg", prawdopodobnie dlatego, że film opowiada bardzo intymną historię.
W rolę partnera Agnieszki Grochowskiej wcielił się Bartłomiej Topa, zaś córkę zagrała Barbara Kubiak. Film w kinach pojawi się 16 października.
A dziś oprócz "Obcego nieba" widzowie będą mogli między innymi zobaczyć startujące w Konkursie Głównym gdyńskiego festiwalu filmy: "Anatomię zła" Jacka Bromskiego czy "Noc Walpurgi" Marcina Bortkiewicza.