Bezcenny zbiór - jak podaje w piątek na swojej stronie internetowej MSZ - znajdował się w Archiwum Historii Współczesnej (Archiv fuer Zeitgeschichte) w Zurychu w nieznanej do tej pory historykom teczce bazylejskiego notariusza Markusa Cohna.
"Ponad 30 dokumentów rzuca nowe światło na wszelkie badania nad Grupą Ładosia i liczbą paszportów" – powiedział cytowany przez MSZ ambasador Polski w Szwajcarii Jakub Kumoch.
Wśród znalezionych dokumentów najwięcej jest paszportów Paragwaju. Można na nich rozpoznać styl pisma Konstantego Rokickiego, konsula RP w Bernie, który w latach 1941-43 sfałszował około tysiąca takich dokumentów. Ponadto są też pojedyncze paszporty Hondurasu oraz kilka paszportów paragwajskich, wypisanych ręką innego dyplomaty. "Mamy już pewność, że w polskim poselstwie istniał +drugi Rokicki+. Nie wiemy na razie, kto to był. Osoba ta sfabrykowała pewną niewielką partię paszportów. Wszystkie z dotychczas znalezionych paszportów z tej grupy trafiły do Żydów w Holandii i uratowały życie pewnej liczbie osób" – dodał Kumoch.
Wśród dokumentów znaleziono ślad - jak podaje MSZ - "bezpośredniej wysyłki paszportów do notariusza, który sporządzał ich kopie i wysyłał do obozów koncentracyjnych w okupowanej Holandii". "Jest to koperta z paszportem rodziny Eisenmann zaadresowana do Marcusa Cohna i wysłana z siedziby konsulatu RP w Bernie" - dodaje w komunikacie resort.
Grupa Ładosia, określana też niekiedy Grupą Berneńską, zajmowała się produkcją nielegalnych paszportów od co najmniej 1941 r. i kontynuowała swoją działalność praktycznie do zakończenia Holokaustu. "Sfabrykowane dokumenty Paragwaju, Hondurasu, Haiti i Peru trafiły do paru tysięcy osób w okupowanej Europie, z czego co najmniej 1500 przeżyło Zagładę" - podał resort.
MSZ przypomniał też, że obecnie trwają prace nad "listą Ładosia" - spisem wszystkich uratowanych przez Grupę Ładosia osób. Przygotowuje ją Ambasada RP w Bernie oraz Instytut Pileckiego przy wsparciu Instytutu Pamięci Narodowej, Żydowskiego Instytutu Historycznego, Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau oraz wielu mikrohistoryków i genealogów z Polski, Holandii, Izraela i Stanów Zjednoczonych.
W skład Grupy Ładosia wchodzili: Aleksander Ładoś, ambasador RP w Bernie, jego zastępca Stefan Ryniewicz, konsul Konstanty Rokicki, a także attache ambasady Juliusz Kuehl. Ich partnerami były dwie organizacje żydowskie – komitet RELICO, kierowany przez Abrahama Silberscheina, oraz szwajcarski oddział Aguda Yisroel pod wodzą Chaima Eissa. Ich historia została opisana przez dziennikarzy "Dziennika Gazety Prawnej" w 2017 r. Wcześniej znana była jedynie nielicznym historykom.
W ubiegłym miesiącu do Polski wróciło archiwum Eissa zawierające kilkanaście paszportów i obszerną korespondencję między poselstwem oraz żydowskimi organizacjami.