Wystawę prac byłego więźnia niemieckich obozów Mariana Kołodzieja, będących artystycznym zapisem gehenny, jeszcze w tym roku zobaczą mieszkańcy największych słowackich miast – dowiedziała się w czwartek PAP w ambasadzie polskiej na Słowacji.

Ekspozycja do końca lutego prezentowana jest w budynku słowackiego parlamentu – Rady Narodowej. „Nie mamy jeszcze dokładnego harmonogramu, ale według wstępnych planów wystawa ma być zaprezentowana w tym roku jeszcze przynajmniej w Trnawie, Żyline, Rużomberku i Preszowie” – poinformował w czwartek kierownik wydziału polityczno-ekonomicznego ambasady RP Piotr Samerek.

Jak podkreślił dyplomata „wystawa jest ważnym narzędziem promocji praw człowieka” i okazją, aby przypomnieć, kto zakładał obozy śmierci i kto w nich ginął.

Samerek dodał, że wystawa wzbudziła duże zainteresowanie. „Ukazało się na jej temat kilkanaście materiałów w mediach, w tym odrębne materiały w ogólnosłowackiej telewizji informacyjnej TA3 oraz w największym na Słowacji dzienniku +Pravda+” – podkreślił.

Wystawę przygotowali franciszkanie z Centrum św. Maksymiliana w podoświęcimskich Harmęży. Składa się z 21 prac wybranych spośród ok. 200, które składają się na monumentalną ekspozycję Mariana Kołodzieja „Klisze pamięci. Labirynty”.

„W ub.r. wysłaliśmy do polskich placówek dyplomatycznych i przedstawicielstw RP w krajach, gdzie wystąpiły fałszywe kody pamięci typu +polskie obozu koncentracyjne+ 60 pakietów, które zawierały m.in. 21 przygotowanych do druku prac Kołodzieja w wersji cyfrowej, a także albumy +Apokalipsa XX w. Świadectwo Mariana Kołodzieja nr 432+ oraz film +Między piekłem, a niebem+ Stanisława Markowskiego, przybliżający postać byłego więźnia” – wyjaśnił o. Piotr Cuber, gwardian harmężańskiego klasztoru franciszkanów.

Zakonnicy przygotowali pakiety w ramach realizowanego z resortem spraw zagranicznych projektu „Ukazanie prawdy historycznej na temat niemieckich obozów koncentracyjnych na ziemiach polskich poprzez popularyzowanie wystawy więźnia pierwszego transportu Mariana Kołodzieja +Klisze pamięci. Labirynty+”.

O otwarcie wystawy w parlamencie słowackim zabiegała posłanka Anna Vereszova, która odwiedziła kiedyś harmężańskie Centrum. Pomogła jej w tym polska ambasada. W wydarzeniu, które odbyło się 26 stycznia uczestniczył m.in. przewodniczący Rady Narodowej Andrej Danko.

Wystawę prac byłego więźnia Mariana Kołodzieja zorganizowała także w Hadze polska ambasada w Holandii.

Monumentalną ekspozycję „Klisze pamięci. Labirynty” Mariana Kołodzieja oglądać można w podziemiach kościoła franciszkanów w Centrum św. Maksymiliana Kolbego w podoświęcimskich Harmężach.

Składa się z ponad 200 kompozycji rysunkowych oraz elementów dodatkowych, jak prycze, drewniane sylwety, krzyż z desek. Artysta tworzył je 16 lat. Prace przedstawiają wizję gehenny obozowej w niemieckim obozie Auschwitz, a jednocześnie uwypuklają heroiczne zwycięstwo odniesione tam przez polskiego franciszkanina, św. Maksymiliana Kolbego, który oddał życie za współwięźnia Franciszka Gajowniczka.

Marian Kołodziej był plastykiem i scenografem. Po wybuchu II wojny próbował przedostać się do polskiego wojska we Francji. Został aresztowany przez gestapo. 14 czerwca 1940 r. Niemcy deportowali go do Auschwitz w pierwszym transporcie polskich więźniów. Do 1945 r. był więziony także w Gross-Rosen, Buchenwaldzie, Sachsenhausen i Mauthausen-Gusen.

Po wojnie ukończył wydział scenografii krakowskiej ASP. Współpracował z teatrami w Gdańsku i Warszawie. Stworzył dekoracje do wielu spektakli i filmów. Był twórcą ołtarzy w Gdańsku podczas pielgrzymek papieża Jana Pawła II w 1987 i 1999 r.

W ostatnich latach twórczości poruszał tematykę obozową. W 1992 r. doznał udaru mózgu. Rehabilitacją stało się tworzone od tego czasu dzieło życia: "Klisze pamięci. Labirynty". Przed śmiercią ofiarował je Centrum św. Maksymiliana. Zostało umieszczone w podziemiach tamtejszego kościoła. Artysta zmarł w 2009 r. Jego prochy spoczęły w krypcie w Centrum.

Centrum św. Maksymiliana jest ośrodkiem pamięci i modlitwy, a zarazem wotum wdzięczności za życie, dzieło i ofiarę Maksymiliana Kolbego. Prowadzą je franciszkanie oraz Misjonarki Niepokalanej Ojca Kolbego. Podczas II wojny światowej w Harmężach istniał podobóz Harmense należący do KL Auschwitz.