Wyniki konkursu ogłoszono w poniedziałek w Amsterdamie.
Do zamachu na rosyjskiego ambasadora doszło 19 grudnia ubiegłego roku podczas wernisażu w galerii sztuki w Ankarze.
Jury wyraziło uznanie dla odwagi Ozbiliciego, który nie odłożył aparatu, gdy 22-letni policjant po służbie Mevlut Mert Altintas otworzył ogień do ambasadora Karłowa. Napastnik ranił też trzy inne osoby, zanim został zastrzelony przez policję.
Na zwycięskiej fotografii widać ubranego w garnitur zabójcę, który w prawej dłoni trzyma pistolet, a lewą ma uniesioną, z palcem wskazującym w górze. Altintas ma szeroko otwarte usta i wykrzykuje coś ze złością. Za nim na podłodze leży zastrzelony dyplomata.
Zdjęcie to zwyciężyło także w kategorii serii "zdjęć z gorących wydarzeń". Serię zatytułowano "Zabójstwo w Turcji" i zawierała ona fotografie przedstawiające chwile tuż przed i tuż po zamordowaniu rosyjskiego dyplomaty.
"Nie jest łatwo wyobrazić sobie siebie w takiej sytuacji, gdy nie wiadomo, co się dzieje i gdy ryzykuje się własnym życiem" - powiedział przewodniczący jury Stuart Franklin.
Ozbilici, który od 28 lat pracuje dla agencji AP, tłumaczył, że miał dwie możliwości: "zostać i wykonywać swoją dziennikarską pracę lub szybko uciec".
"Uzbrojony mężczyzna zabił niewinną osobę, ale postanowiłem zostać i kontynuować swoją pracę" - dodał.
Fotograf przyznał, że nie przywiązywał wagi do słów zabójcy, który po zastrzeleniu ambasadora wykrzykiwał "Allahu Akbar! Allahu Akbar! My umieramy w Aleppo, wy umieracie tutaj!", co było nawiązaniem do rosyjskiej interwencji w Syrii. "Jeśli koncentrowałbym się na jego słowach, nie mógłbym się koncentrować na jego ruchach" - zauważył.
Kilka godzin po tych tragicznych wydarzeniach fotografię Ozbiliciego obejrzano 18 milionów razy.
Jury podkreśliło, że nagrodzenie zdjęcia przedstawiającego zamach terrorystyczny było "bardzo, bardzo trudną decyzją". "Jednak ostatecznie mieliśmy poczucie, że to zdjęcie jest wstrząsającym obrazem, który naprawdę świadczy o nienawiści naszych czasów" - skomentowała członkini jury Mary F. Calvert.
Nagrodzone w poniedziałek fotografie koncentrowały się na tematach, które w ubiegłym roku dominowały w mediach, w tym na konfliktach w Syrii i Iraku, kryzysie migracyjnym, śmierci przywódcy Kuby Fidela Castro czy igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. Wśród zdjęć natury są takie, które przedstawiają niszczący wpływ działalności człowieka na środowisko naturalne, w tym fotografia pływającego żółwia, który zaplątał się w zieloną sieć rybacką.
Do konkursu zgłoszono ok. 80 tys. zdjęć autorstwa ponad 5 tys. fotografów ze 125 krajów. W ośmiu kategoriach jury nagrodziło 45 fotografów z 25 państw. Nie ma wśród nich Polski.