Barbara Zielińska, Artur Barciś, Marek Barbasiewicz oraz Wojciech Marczewski zostali tegorocznymi laureatami Splendorów - nagród Teatru Polskiego Radia. W trakcie poniedziałkowej gali uhonorowano także debiutantów.

Uroczystość poprowadził dyrektor i główny reżyser Teatru Polskiego Radia Janusz Kukuła. W gali uczestniczyli także prezes Polskiego Radia dr Agnieszka Kamińska, przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański oraz przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski. Gala odbyła się bez udziału publiczności.

"Teatr Polskiego Radia ma dzisiaj cudowne święto. Każdego roku, w pierwszy poniedziałek grudnia spotykamy się, żeby powiedzieć jedno z najpiękniejszych słów, jakie zna język każdego narodu, to słowo brzmi - dziękuję. Dziękujemy wam za ten rok pracy. Wiemy, jak wiele wysiłku kosztowało przygotowanie prac tegorocznych. Mam nadzieję, że wszyscy mamy tę satysfakcję, że wyzwaniom tego czasu sprostaliśmy i że tak będzie nadal" - powiedział dyrektor Kukuła.

Od 1988 r. zespół Teatru Polskiego Radia wręcza nagrodę Wielkiego Splendora za najlepsze kreacje w słuchowiskach oraz twórczy wkład na rzecz rozwoju i umacniania rangi radia artystycznego w Polsce. Nagroda specjalna – Splendor Splendorów im. Krzysztofa Zaleskiego – przyznawana jest wybitnym postaciom świata kultury. Honorowy Wielki Splendor to z kolei prestiżowe wyróżnienie przyznawane artystom i instytucjom szczególnie zasłużonym dla Teatru Polskiego Radia.

W tym roku Wielkiego Splendora otrzymali aktorzy Barbara Zielińska i Artur Barciś. Zielińska wskazała, że praca w Teatrze Polskiego Radia to jest praca zespołowa. "To nie jest tak, że ja sobie w domu coś powolutku, po cichutku nagram, przyniosę do radia albo wrzucę do internetu i wszyscy powiedzą wow! Nie, tu pracujemy w zespole. Wspaniałym zespole, wspaniałej grupie ludzi. I po prostu bez was, bez tych ludzi, którzy tu pracują mnie by tu dzisiaj nie było" - zaznaczyła.

Barciś, który nie mógł być obecny na gali, w przesłanym nagraniu przyznał, że bardzo się wzruszył, kiedy otrzymał wiadomość, że został laureatem Wielkiego Splendora Teatru Polskiego Radia. "O ile dobrze pamiętam moja przygoda z radiowym teatrem zaczęła się w 1980 roku, rok po skończeniu studiów i wygląda na to, że to dokładnie 40 lat. Szmat czasu, cudowne wspomnienia. Pamiętam, że kiedy chodziłem po korytarzach albo pracowałem na sali prób na ścianach widziałem portrety, fotografie moich wspaniałych kolegów, dumnie trzymających statuetkę Wielkiego Splendora i przyznam się, że trochę im zazdrościłem, a teraz, kiedy sam zostałem laureatem tej zaszczytnej nagrody, trochę mi wstyd, bo wydaje mi się, że nie zasłużyłem, ale przyjmuję tę nagrodę" - powiedział aktor.

Nagroda specjalna - Splendor Splendorów trafiła w ręce aktora Marka Barbasiewicza. "Punkt pierwszy: jestem szczęśliwy. Punkt drugi, ten dzielę z Arturem Barcisiem. Rzeczywiście bardzo powoli dociera do mnie świadomość, że zasłużyłem po prostu tak, jak Artur też. Za każdym przyjściem do Teatru Polskiego Radia - portrety znakomitych kolegów onieśmielały, a jednocześnie wzmagały ambicję" - mówił Barbasiewicz.

Honorowego Wielkiego Splendora otrzymał reżyser, scenarzysta i pedagog Wojciech Marczewski. Za Marczewskiego nagrodę odbierała dyrektor Fundacji Szkoła Wajdy Katarzyna Madaj-Kozłowska.

"W takiej sytuacji zwykle wypadałoby powiedzieć, że Teatr Polskiego Radia odegrał w moim życiu jakąś szczególną rolę. Kłopot polega na tym, że tak było naprawdę. Jako młody człowiek, zamykałem się w pokoju, gasiłem światło, włączałem radio i słyszałem: Teatr Polskiego Radia przedstawia. Zaczynała się szczególna podróż w przestrzeni, w czasie, poznawałem dziwnych bohaterów, jednym słowem zaczynałem fruwać, a młodzi ludzie potrafią fruwać, dopiero potem tracimy tę umiejętność. Obcowanie w tak intymny sposób z kulturą najwyższego lotu, jaką prezentujecie, prezentowaliście od lat, było i nadal pozostaje prawdziwą ucztą i szkołą wyobraźni" - podkreślił w przesłanym nagraniu Marczewski.

Podczas gali docenieni zostali także twórcy debiutujący w Teatrze Polskiego Radia, którzy otrzymali pięć statuetek w czterech kategoriach: Arete za debiut aktorski - Elżbieta Nagel i Jędrzej Hycnar, Don Kichot dla najlepszego debiutującego reżysera otrzymała Ewa Małecki, Talanton za debiut dramaturgiczny trafił do Martyny Quant oraz Amadeusz za debiut kompozytorski odebrał Grzegorz Łapiński.

Przewodniczący RMN Krzysztof Czabański pogratulował wszystkim nagrodzonym i powiedział, że Rada Mediów Narodowych "wspiera kulturę w mediach publicznych". "Angażujemy się choćby w +Dwa Teatry+, ale nie tylko. Są Nagrody Mediów Publicznych dla ludzi kultury, wspieramy radiowy reportaż, Teatr Polskiego Radia oczywiście, wszystkie takie przedsięwzięcia, które są wyciągniętą ręką do twórców współczesnej kultury polskiej" - mówił Czabański. Ocenił, że "sztuka, kultura dla twórców i dla odbiorców, jest bardzo ważna".

Radiowy teatr wyobraźni jest rówieśnikiem Polskiego Radia. 29 listopada 1925 roku, czyli już w kilka miesięcy po pierwszych próbach nadawczych, przygotowano na antenę radiową obszerne fragmenty "Warszawianki" Stanisława Wyspiańskiego w opracowaniu i reżyserii Mikołaja Alojzego Kaszyna (1895-1977), pierwszego etatowego kierownika działu programowego. Prapremierę tego radiowego spektaklu (jeszcze pod szyldem Polskiego Towarzystwa Radiotechnicznego) uznaje się za początek radia artystycznego w Polsce. W rok później – już przed mikrofonami Polskiego Radia – pojawiły się kolejne słuchowiska, głównie montaże i adaptacje literatury polskiej. Z czasem powstawały słuchowiska oryginalne, pisane specjalnie z myślą o realizacji radiowej.

Po roku 1989 z Teatrem Polskiego Radia na stałe związała się grupa absolwentów Wydziału Radia i Telewizji UŚ w Katowicach, m.in. Janusz Kukuła (obecny dyrektor i reżyser główny Teatru PR), Jan Warenycia, Waldemar Modestowicz, Henryk Rozen, Sławomir Olejniczak, Marek Kulesza, Dobrosława Bałazy. Polskie słuchowiska zdobywają prestiżowe nagrody na międzynarodowych festiwalach sztuki radiowej i telewizyjnej Prix Italia, Prix Europa, Prix Futura, Prix Marulić, Prix Ex Aequo, Ostankino Prize.