Grand Prix 12. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Boska Komedia dla najlepszej produkcji otrzymał w sobotę w Krakowie spektakl "Cząstki kobiety" w reż. Kornela Mundruczo z TRWarszawa. Nagrodą specjalną "Boskiego komedianta" uhonorowany został Jerzy Stuhr.

"Festiwal musi otwierać pozamykane drzwi i tylko i wyłącznie wyobraźnia artysty jest w dzisiejszych czasach w stanie to zrobić. Pokazuje alternatywny świat o innej wrażliwości. Artysta często stosuje metodę prowokacji, ale ona zawsze jest tak naprawdę krzykiem za drugim człowiekiem, tolerancją wobec niego i miłością. To przepełnia wszystkich artystów" – mówił dyrektor artystyczny Festiwalu Boska Komedia Bartosz Szydłowski.

Honorową nagrodę specjalną "Boskiego komedianta" za szczególnie ważny wkład w polskie życie teatralne otrzymał w sobotę wieczorem Jerzy Stuhr. Została ona wręczona po raz pierwszy. "Nagrodzony artysta nie tylko reprezentuje mistrzostwo zawodowe, ale daje wzór niezłomną postawą obywatelską, otwarcie głosi swoje poglądy, walczy o system wartości, w które wierzy" – podkreślił Szydłowski. Dodał, że ta niekonformistyczna postawa zasługuje na szczególny szacunek.

Wręczając nagrodę prezydent Krakowa Jacek Majchrowski mówił, że Kraków ma szczęście do wybitnych artystów, a Jerzy Stuhr znakomicie łączy aktorstwo filmowe, telewizyjne i teatralne. Przywołując słowa Krzysztofa Kieślowskiego prezydent podkreślił, że wynika to nie tylko ze wspaniałej techniki aktorskiej, ale także z wybitnej inteligencji twórcy.

Jerzy Stuhr, dziękując za nagrodę i owację na stojąco, powiedział, że oddał Krakowowi i jego scenom całe swoje życie, występując w Teatrze Stu, Starym Teatrze i Teatrze Ludowym. "I to się nie kończy, bo paradoksalnie na starość związałem się z najmłodszymi teatrami Krakowa: Łaźnią Nową i Teatrem Nowym Proxima, gdzie miałem okazję partnerować prezydentowi w spektaklu +Król Maciuś I" – mówił Stuhr. Dodał, że między tym była jeszcze Szkoła Teatralna, w której uczył zawodu wielu aktorów od Jana Frycza do Soni Bohosiewicz. "Boski komediant to rzeczywiście jest motto mojego życia" – powiedział Jerzy Stuhr.

Festiwalowy werdykt został ogłoszony podczas gali w Teatrze im. J. Słowackiego. Rozdaniu nagród towarzyszył pokaz mody inspirowany "Weselem" Stanisława Wyspiańskiego.

Prowadząca galę aktorka Małgorzata Zawadzka powiedziała, że gdyby istniała nagroda za odwagę, dostałyby ją aktorki z Teatru Bagatela, co publiczność nagrodziła oklaskami.

Jury konkursu w składzie: Qian Cheng, Stefanie Carp, Dries Douibi, Glyn Roberts, Kristina Savickiene, Mark Yeoman przyznało nagrody w jedenastu kategoriach.

Grand Prix otrzymał spektakl "Cząstki kobiety" w reż. Kornela Mundruczo z TRWarszawa. W uzasadnieniu werdyktu jurorzy napisali, że to przedstawienie "z niezwykłym tekstem, pełne maestrii w formie i aktorstwie najwyższej próby", które "porusza tematy, którymi żyje współczesne polskie społeczeństwo, przybliża niezwykle silne postaci kobiet i ich społeczne role".

Nagroda w wysokości 50 tys. zł została ufundowana przez prezydenta Krakowa.

Najlepszym reżyserem, kolejny rok z rzędu, został Michał Borczuch, który otrzymał nagrodę w wysokości 5 tys. zł za wyreżyserowanie spektaklu "Kino moralnego niepokoju" (Nowy Teatr w Warszawie). "Żyjemy w bardzo politycznych czasach. Musimy protestować i protestujmy w obronie niezawisłości sądów i trójpodziału władzy" – zaapelował po odebraniu nagrody reżyser.

Pierwszą nagrodę aktorską za rolę kobiecą otrzymała Justyna Wasilewska, za rolę Mai w "Cząstkach kobiety", a pierwszą nagrodę aktorska za rolę męską Krzysztof Zarzecki za "Kino moralnego niepokoju" (obie nagrody po 5 tys. zł).

Drugą nagrodę aktorska za rolę męską jury przyznało Dobromirowi Dymeckiemu za "Cząstki kobiety", a drugą nagrodę aktorską za rolę kobiecą Oksanie Czerkaszynie za spektakl "Lwów nie oddamy" (Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie) (obie nagrody po 5 tys. zł).

Za najlepszą scenografię, która stanowiła integralną część akcji oraz określała kontekst dla zespołu teatralnego, dzięki czemu historia Troi ożyła na nowo w spektaklu "Trojanki" (Teatr Wybrzeże) nagrodzony został Mirek Kaczmarek.

Nagrodę za najlepszą muzykę jury Boskiej komedii przyznało zespołowi "Innych Ludzi" pod inspirującym kierownictwem Piotra Kurki i Krzysztofa Kaliskiego. Nagrodę dostali także twórcy multimediów do tego przedstawienia zrealizowanego w TRWarszawa.

Jury festiwalu przyznało także dwie nagrody specjalne, każda o wartości 5 tys. zł. Jedną dla spektaklu "Rewolucja, której nie było" z Teatru 21 w reżyserii Justyny Sobczyk, określając ten spektakl jako wyjątkowy prezent dla widzów, dzięki któremu możemy wejrzeć w życie osób z zespołem Downa. "Jestem zachwycona i szczęśliwa. Spektakl +Rewolucja, której nie było+ to protest rodziców dzieci niepełnosprawnych" – mówiła aktorka Teatru 21 Aleksandra Skotarek.

Druga nagroda specjalna jury – za ducha aktywizmu – przypadła zespołowi Teatru Nowego Proxima. Jury nagrodziło spektakl "Kobiety objaśniają mi świat" za za zuchwałe i żywotne przedstawienie kwestii związanych z feminizmem i kobietami w Polsce.

Nagrody w poszczególnych kategoriach ufundowało Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Organizatorami festiwalu, trwającego od 6 do 15 grudnia, był Teatr Łaźnia Nowa w Krakowie oraz Krakowskie Biuro Festiwalowe. Tegorocznej edycji wydarzenia przyświecało motto "Wśród nocnej ciszy", stanowiące odwołanie do myśli filozoficznej Heideggera. Publiczność mogła zobaczyć 32 spektakle, w tym 11 w konkursie INFERNO. Festiwal został dofinansowany ze środków miasta Kraków oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Przedstawienia taneczne pokazywane w czasie festiwalu były częścią Międzynarodowego Festiwalu Tańca Współczesnego Kroki 2019.