Basista Marcus Miller - jeden z najpopularniejszych amerykańskich muzyków jazzowych, zagra w najbliższy weekend w warszawskim Palladium. Występ stanowi część trasy koncertowej promującej najnowszy album Millera "Renaissance".

Podczas koncertów Miller zaprezentuje najnowszy materiał z albumu "Renaissance" w towarzystwie swojego nowego zespołu, złożonego z młodych muzyków. "To cudowni ludzie, bardzo zdolni - zapewnia basista. "Dobrze wpłynęła na mnie praca z nimi. To bardzo inspirujące" - dodaje.

Szesnasty krążek w dyskografii basisty ukazał się cztery lata po poprzednim albumie. "Naprawdę mam wrażenie, że na tej płycie słychać, jak zmieniła się moja perspektywa i sposób widzenia muzyki" - ocenia Miller.

Marcus Miller urodził się w 1959 roku w Nowym Jorku. Przez ponad dekadę był jednym z najbardziej rozchwytywanych muzyków sesyjnych. Popularność przyniosło mu koncertowanie z zespołem Milesa Davisa w latach 80. Występował z jazzowymi legendami jak Wayne Shorter, McCoy Tyner czy Herbie Hancock jak również artystami popowymi - Michaelem Jacksonem czy Eltonem Johnem. Jego muzyka inspirowana jest nie tylko tradycyjnym jazzem ale również wpływami funku, rhythm and bluesa i popu.

Miller komponuje również dla innych muzyków: jest autorem większości utworów na płycie Milesa Davisa "Tutu" (w nagrywaniu albumu uczestniczył m. in. polski skrzypek Michał Urbaniak), jak również pisał dla Luthera Vandrossa czy Davida Sanborna. Dwukrotnie nagrodzono go prestiżową Grammy.

W sobotę w warszawskim Empiku Junior Marcus Miller spotka się z warszawską publicznością.