Koncerty amerykańskich saksofonistów Joshuy Redmana i Joe Lovano będą główną atrakcją kolejnego dnia festiwalu Warsaw Summer Jazz Days. Czwartkowy wieczór w warszawskiej SOHO Factory rozpocznie występ kwintetu Wojtka Mazolewskiego.

Formacja The Bad Plus z udziałem Joshuy Redmana, Joe Lovano & Dave Douglas Quintet, a także Wojtek Mazolewski Quintet wystąpią w czwartek w warszawskiej SOHO Factory w ramach festiwalu Warsaw Summer Jazz Days.

"The Bad Plus, czyli Reid Anderson, Ethan Iverson i David King, zburzyli wszystkie konwencje rządzące jazzem, czyniąc swoją muzykę bezkompromisową. Niewiele zespołów jazzowych ostatnimi czasy zdobywało takie uznanie i zainteresowanie publiczności. Jednocześnie udaje im się realizować własny etos" - powiedział PAP Mariusz Adamiak, organizator festiwalu. "Podczas warszawskiego koncertu z zespołem wystąpi gościnnie znakomity saksofonista Joshua Redman, jeden z najbardziej uznanych i charyzmatycznych artystów jazzowych, jacy wypłynęli w latach 90." - zaznaczył.

Film

Redman pojawił się na światowej scenie jazzowej w 1991 roku, gdy wygrał prestiżowy Międzynarodowy Jazzowy Konkurs Saksofonowy im. Theloniousa Monka. W 1993 nagrał swój debiutancki album "Joshua Redman" i zaczął występować z takimi muzykami jak Charlie Haden, Pat Metheny, Brad Mehldau czy zespół The Rolling Stones. Ostatni koncert saksofonisty w Polsce odbył się w zeszłym roku podczas festiwalu Bielska Zadymka Jazzowa w Bielsku-Białej.

Inną atrakcją tegorocznej edycji festiwalu będzie występ amerykańskiego saksofonisty, Joe Lovano. "Od lat 80. Lovano był jedną z największych gwiazd saksofonu. W epoce, gdy raczej nie dowierzano już w możliwość zagrania czegoś nowego. Lovano dowiódł, że jest bardzo wiele sposobów na bycie oryginalnym. Nie starał się wynaleźć nowego rodzaju muzyki, a po prostu nauczył się wykorzystywać swoją nieprzeciętną wiedzę" - powiedział PAP dziennikarz muzyczny Maciej Karłowski.

W 1971 r. Lovano studiował w Berklee College of Music w klasie Gary'ego Burtona, gdzie poznał swoich przyszłych współpracowników: gitarzystów Billa Frisella i Johna Scofielda. Po zakończeniu studiów przeprowadził się do Nowego Jorku, gdzie pracował z takimi muzykami jak Chet Baker, Woody Herman i Paul Motian. W latach 90. stał się jednym z wiodących muzyków wytwórni Blue Note. Ostatnio saksofonista dzieli czas między nagrywanie własnego materiału a interpretowanie utworów swoich ulubionych artystów - Franka Sinatry czy Enrico Caruso.

"Kariera o 11 lat młodszego Dave'a Douglasa nie jest przykładem amerykańskiego snu, kiedy to w jednej chwili anonimowy twórca przemienia się w gwiazdę światowej sławy" - powiedział Karłowski. Trębacz w swojej twórczości inspiruje się nie tylko jazzową tradycją - m.in. grą Bookera Little, Duke'a Ellingtona i Wayne'a Shortera - ale również dziełami europejskiej muzyki poważnej, np. Igora Strawińskiego. "Teraz swój nowy zespół sygnują jako dwaj równorzędni liderzy i to zapowiada się jako spora koncertowa atrakcja" - dodał Karłowski.

Wieczór rozpocznie występ gdańskiego kontrabasisty, Wojtka Mazolewskiego i jego kwintetu. Lider grupy Pink Freud w zeszłym roku odniósł sukces z debiutanckim krążkiem swojego kwintetu pt. "Smells Like Tape Spirit", a utwór "Newcomer", jako pierwszy jazzowy utwór, pojawił się na Liście Przebojów Radiowej "Trójki".

Festiwal Warsaw Summer Jazz Days potrwa do 29 lipca. Koncerty odbywać się będą w Jazzarium Cafe, SOHO Factory i Sali Kongresowej w Warszawie.