Dzisiaj ten zespół budzi raczej śmiech niż emocje, ale na początku lat 80. Perfect – ze Zbigniewem Hołdysem w składzie – był jednym z najważniejszych zjawisk w polskim rocku. Płyta koncertowa „Live” jest tego doskonałym dowodem.

Jesienią 1982 roku, w samym środku stanu wojennego, Perfect wypełnił warszawski klub Stodoła po brzegi i zagrał niemal wyłącznie nowe numery. Entuzjazmu publiczności to w żaden sposób nie zmniejszyło. Nic dziwnego, to był koncert bliski doskonałości. Nawet „Autobiografia” (wówczas prawie nieznana – to wręcz zabawne, że publika nie śpiewa jej wraz z Markowskim), później obrzydzona przez tysiące amatorskich wykonań, wybrzmiała tu z pełną mocą. „Live” był ostatnią płytą wydaną przez Perfect w pierwszym – najlepszym – okresie twórczości. Po trzydziestu latach od premiery, po raz pierwszy ukazał się w wersji CD.

Perfect | Live | Polskie Radio | Recenzja: Jakub Demiańczuk | Ocena: 5 / 6