"Ideą festiwalu jest przede wszystkim prezentacja różnorodności muzycznej i kulturowej świata. Z drugiej strony chcemy też pokazać wielość ras i religii, aby uzmysłowić sobie, że wszyscy ludzie - niezależnie od koloru skóry, wiary i miejsca zamieszkania - są w gruncie rzeczy tacy sami" - powiedział PAP dyrektor artystyczny Globaltica Piotr Pucyło.
Podkreślił, że podczas festiwalu nikomu nie nadaje się statusu gwiazdy. "Nikogo nie wyróżniamy. Wszystkich artystów staramy się traktować na równym poziomie" - zastrzegł.
"Wiele osób czeka zapewne niecierpliwie na koncert rumuńskiej grupy Fanfare Ciocarlia, uważanej za najszybciej grającą orkiestrę dętą na świecie - to istny ogień na scenie, niesamowita energia, typowe bałkańskie brzmienie. Jest też spora grupa osób, która nie może się doczekać występu szwedzkiego zespołu Garmarna, który przez ostatnie 15 lat milczał, nie wydawał żadnych płyt, i dopiero w kwietniu tego roku zaprezentował nowy krążek" - dodał Pucyło.
Dla Szwedów koncert w Gdyni będzie pierwszym występem w Polsce. Na brzmienie tej grupy składa się kombinacja muzyki dawnej i tradycyjnego instrumentarium z nowoczesnymi technologiami. Unikalne połączenie dźwięków skrzypiec, gitar, instrumentów perkusyjnych, liry korbowej, sampli i przejmujących wokali zjednało grupie wielu fanów na całym świecie.
Kolejnym gościem festiwalu będzie gitarzysta Damily z Madagaskaru wraz z towarzyszącymi mu muzykami. Specjalnością grupy jest powstałe na tej afrykańskiej wyspie blisko 25 lat temu brzmienie tsapiky nasycone dźwiękami elektrycznych gitar i rytmami granymi na dudniących bębnach pokrytych membranami wykonanymi ze skór zebu. Damily wystąpi w Polsce po raz pierwszy.
Po raz pierwszy w naszym kraju zaprezentuje się także Diabel Cissokho z Senegalu. Jego talent, niepowtarzalny głos i energetyczny styl gry na korze (rodzaj tradycyjnej zachodnio-afrykańskiej harfy - PAP) zostały docenione przez twórców takich festiwali, jak WOMAD czy Glastonbury, a niedawno koncertował wraz ze swym zespołem w Queen Elizabeth Hall w Londynie.
Także dla Egyptian Project (Egipt/Francja) występ na festiwalu Globaltica będzie pierwszym spotkaniem z polską publicznością. Zespół łączy dźwięki delty Nilu i Kairu z ambientem, trip-hopem, electro, hip-hopem, a nawet muzyką klasyczną. Jego twórcą jest francuski producent muzyczny Jerome Ettinger.
Kolejnym wykonawcą, który zadebiutuje przez polskimi widzami, będzie zespół Monsieur Doumani z Cypru. Członkowie grupy skupiają się na nowych aranżacjach tradycyjnych pieśni cypryjskich, dodając przy okazji sporo elementów współczesnej kultury wyspy.
Z Tybetu do Gdyni przyjedzie Ngawang Lodup, pochodzący z wielopokoleniowej rodziny pieśniarzy z regionu Amdo. Muzyk śpiewa oraz gra na mandolinie i starożytnej sześciostrunowej tybetańskiej lutni dramnyen. BBC nakręciło o nim film dokumentalny pt. "From Buddhist Monk to Rock Star". Będzie to jego pierwszy występ w Polsce.
Siódmym festiwalowym wykonawcą, który po raz pierwszy zagra w Polsce, będzie zespół Rancho Aparte z Kolumbii, który zaprezentuje muzykę orkiestr dętych zwaną chirimia. W składzie typowego zespołu grającego ten rodzaj muzyki znajdują się zazwyczaj takie instrumenty, jak prosty bas domowej roboty, czynele, eufonium (mała tuba) i dwa klarnety.
Podczas Globaltica wystąpi także duet Cigdem Aslan i Tahira Palali (Turcja), który wykona pochodzące z Anatolii alewickie pieśni (filozofia alewicka to wywodzący się z islamu system religijno-etyczny - PAP) miłości i mistycyzmu z XIV-XX wieku wykonywane na tradycyjnych instrumentach.
Polskę na festiwalu Globaltica reprezentować będzie Kapela Maliszów - rodzinna formacja z Męciny Małej (Beskid Niski).
Festiwal Globaltica potrwa do soboty 23 lipca. Muzycy występować będą na plenerowej scenie w Parku Kolibki w dzielnicy Orłowo, a także w znajdującej się na terenie parku Starej Wozowni.
Imprezami towarzyszącymi podczas Globaltica będą m.in. pokazy filmów dokumentalnych i warsztaty muzyczne.