"W swoich pieśniach opowiadał o teraźniejszości poprzez historyczne aluzje, które skłaniały do odnajdywania ukrytego sensu utworów. Często posługiwał się alegorią, symbolem, ale także ironią, przewrotną puentą, by w inteligentny i dyskretny sposób, unikając reperkusji ze strony komunistycznej cenzury, upomnieć się o fundamentalne prawa człowieka, jak wolność, godność, poszanowanie sprawiedliwości" - napisał prezydent w komunikacie, zamieszczonym na jego stronie internetowej.
Duda przypomniał, że Kaczmarski wspierał działania podziemnej Solidarności, a także współpracował z Rozgłośnią Polską Radia Wolna Europa. Określił pieśniarza mianem "jednego z najważniejszych przedstawicieli autorskiej piosenki literackiej".
Prezydent zwrócił uwagę, że bard "pochylony nad polskimi dziejami i polską kulturą, reinterpretował je w oryginalnym, błyskotliwym stylu". "Posiadał wyjątkowy dar łączenia ważnych, zapadających w pamięć treści z poruszającą muzyką" - zaznaczył.
"Wszyscy śpiewaliśmy jego legendarne utwory: +Mury+, +Obławę+, +Katyń+, które pozostaną przejmującym świadectwem artystycznej odpowiedzialności za słowo wolne, krytyczne wobec zakłamanej rzeczywistości PRL" - dodał Duda.
Jacek Kaczmarski urodził się 22 marca 1957 r. w Warszawie. Ukończył studia polonistyczne na Uniwersytecie Warszawskim. Zadebiutował na Warszawskim Jarmarku Piosenki w 1976 r., a na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie zdobył, rok później, nagrodę za utwór "Obława". Najsłynniejszym utworem Kaczmarskiego były "Mury" - pieśń inspirowana piosenką katalońskiego barda Lluisa Llacha. Pieśń stała się hymnem Solidarności, symbolem antykomunistycznej opozycji.
Wprowadzenie stanu wojennego w 1981 r. zastało Kaczmarskiego we Francji, gdzie koncertował wraz z Przemysławem Gintrowskim i Zbigniewem Łapińskim. Artysta pozostał na emigracji, występował m.in. w Ameryce i Australii. Do Polski wrócił w 1990 r. Jest autorem 23 albumów, m.in. "Sarmatia", "Między nami" czy "Mimochodem". Pisał także powieści, wydał osiem tomików poetyckich.
Zmarł w 2004 r. po długiej chorobie. Został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.