Krzysztofa Obłoja traktuję tak, jak godzi się traktować każdego czołowego specjalistę w jego dziedzinie. To wielka oraz pożyteczna skarbnica wiedzy, do której warto mieć dostęp - choćby w formie książki takiej jak ta.
„Myśl strategicznie!” nie jest wyprawą na nieznane lądy. Obłój - autor niezliczonej liczby publikacji o zarządzaniu - własną porcję odkryć już swojej dziedzinie ofiarował. To z jego podręczników teorii zarządzania uczyło się po 1989 r. pierwsze pokolenie polskich menedżerów. Doradzał i zasiadał w organach kontrolnych szeregu ważnych polskich przedsiębiorstw. Także w konkursie Economicus Dziennika Gazety Prawnej książki prof. Obłoja sięgały po najwyższe laury. Ale nawet jeśli „Myśl strategicznie!” nie jest żadną przełomową nowością, to i tak mamy do czynienia z rzeczą absolutnie wartą polecenia.
Ta książka jest po prostu dobrze napisanym kompendium zarządzania strategicznego. Mamy tu więc teorię i praktykę, zmieszane z wyczuciem w strawnych proporcjach. Wykład toczy się spokojnym tempem, ale bez zanudzania, bo cały czas ilustrują go ciekawe przykłady z polskiego i zagranicznego podwórka. Działa to mniej więcej tak: w jednym miejscu Obłój wprowadza np. rozróżnienie na trzy sposoby, według których przeszłość firmy wpływa na jej teraźniejszość. Po pierwsze to kohorty (zbiory wspólnych praktyk, najczęściej charakteryzujące ludzi z pewnego pokolenia), po drugie - ścieżki rozwojowe, po trzecie - wdrukowanie. Już samo wprowadzenie takich pojęć pozwala czytelnikowi zastanowić się nad tym, czy i jak te mechanizmy wpływają na codzienną praktykę jego organizacji. To może być początek dochodzenia do ciekawych wniosków.
Pozostało
71%
treści
Powiązane
-
Żyły Ameryki Łacińskiej wciąż otwarte. Woś o książce Eduardo Galeano Są książki, które mają status ponadczasowych klasyków. „Otwarte żyły Ameryki...
-
Ludzie! Porwaliście nie tego profesora! Woś recenzuje książkę "Ekonomia dla ciekawych, czyli co zeznał porwany profesor" Muszę przyznać, że piszę te słowa z gardłem ściśniętym z zazdrości. Pomysł i formuła,...
-
Gra w gumkowanie klasy. Woś o książce „Powrót do kwestii robotniczej” Czy z debaty publicznej da się wygumkować całą wielką i liczoną w milionach żywych...
Reklama