Klubowe bity Cola & Jimmu z „Enigmatic” raczej nie zawładną wakacyjnymi parkietami w Ustce czy Sopocie. Ale wysublimowanych klubowiczów powinny ucieszyć.

Nazwa duetu Cola & Jimmu brzmi zagadkowo, dopóki nie rozszyfruje się, kto za nim stoi. To Nicole Willis oraz jej mąż, jeden z najważniejszych muzycznych poszukiwaczy z Finlandii Jimi Tenor. Małżonka zajęła się tu wokalami i produkcją, a Jimi zagrał m.in. na flecie i saksofonie. To ich pierwsze wspólne wydawnictwo pod tą nazwą, ale nie pierwsza kolaboracja muzyczna. Tenor pojawił się na krążkach zespołu żony Willis & The Soul Investigators.

Razem pisali też numery na płytę Tenora „Out Of Nowhere”. O wspólnym projekcie mówią, że to „nowa odsłona deep house’u”. Na pewno można powiedzieć, że to materiał niszowy i alternatywny jak wszystko co związane jest z Tenorem. Klubowe bity Cola & Jimmu z „Enigmatic” raczej nie zawładną wakacyjnymi parkietami w Ustce czy Sopocie. Ale wysublimowanych klubowiczów powinny ucieszyć.

Cola & Jimmu | Enigmatic | Sonic | Recenzja: Wojciech Przylipiak | Ocena: 3 / 6