"Czarna pantera muzyki pop" znów "grasuje" w studiu nagraniowym. 65-letnia Grace Jones rozpoczęła pracę nad swą nową płytą długogrającą. Charyzmatycznej artystce towarzyszy uznany brytyjski producent i kompozytor Ivor Guest. To właśnie on poinformował za pomocą Facebooka o powrocie legendarnej gwiazdy przed mikrofon.

Ivor Guest od pięciu lat towarzyszy Grace Jones w jej wszelkich poczynaniach muzycznych. Po sukcesie wyprodukowanego przez niego albumu "Hurricane" w 2008 roku diwa mianowała go dyrektorem artystycznym jej trasy koncertowej, która dwukrotnie zawitała do Polski. Grace Jones wystąpiła w 2010 roku w Gdańsku (Open'er Festival) i rok później w Bydgoszczy (Artpop Festival).

Nowa płyta 65-letniej legendy muzyki pop nawiązywać ma stylistycznie do wspomnianego krążka "Hurricane" i jej zremiksowanego odpowiednika - "Hurricane - Dub". Słuchacze mogą spodziewać się solidnej porcji chilloutowej elektroniki, jamajskich wibracji i charakterystycznych, niskich wokaliz.

Grace Jones należy do grona najbardziej wyrazistych postaci światowej popkultury. Karierę rozpoczęła jako nastolatka - jej hipnotyczna uroda zwróciła uwagę renomowanej agencji modelek Wilhelmina Modelling Agency. Z wybiegów Paryża przeniosła się w latach 70. na parkiety nowojorskich klubów. Trylogia płytowa: "Portfolio", "Fame" i "Muse" oraz oryginalny wizerunek uczyniły z Grace Jones ikonę disco.

Z początkiem lat 80. Jones wykonała znaczącą woltę artystyczną, związując się z producentami reggae i new wave. Kolejna trylogia płytowa: "Warm Leatherette", "Nightclubbing" i "Living My Life" przyniosły śpiewającej piękności międzynarodową sławę. W roku 1985 na rynek trafił nowatorski album pop "Slave To The Rhythm", który okazał się największym - jak dotąd - komercyjnym sukcesem Grace Jones. Powodzenie było tym bardziej zaskakujące, że cała płyta oparta była na... jednej piosence.

W latach 90. Grace Jones ograniczyła aktywność muzyczną. Planowane płyty "Black Marilyn" i "Force Of Nature" nigdy nie ujrzały światła dziennego. Artystka tryumfalnie powróciła w 2008 roku albumem "Hurricane".

Grace Jones ze względu na swój porywczy charakter i sceniczną prezencję nazywana jest "czarną panterą muzyki pop". Artystka pozostaje inspiracją dla kolejnych pokoleń śpiewających pań. Do fascynacji Grace Jones przyznają się m.in. Lady Gaga, Rihanna i Rosin Murphy.