Jednym z jego tematów jest choroba, wszelkiego rodzaju bóle i lekarstwa, a dziennik doprowadzony jest niemal do samego końca, czyli do śmierci pisarza. Dzienniki to ponad 400 stron zapisków Gombrowicza opatrzonych zdjęciami.

Wydawnictwo Literackie nie chce zdradzać, w jaki sposób udało mu się pozyskać prawa autorskie.

Marcin Baniak, zaznacza jedynie, że prace nad tekstem trwały bardzo długo i były trudne. „Zresztą nad tekstem pracowała Rita Gombrowicz - wdowa po pisarzu, która poświęciła temu tekstowi kilkadziesiąt lat swojego życia. Autor, możemy to stwierdzić niemal z całą pewnością, pisał go z myślą o publikacji. I tak w oficjalnym dzienniku Gombrowicza jest wzmianka, że ma coś w zapasie, co być może kiedyś opublikuje, ale na razie nie chce się narażać na kłopoty” - mówi Marcin Baniak. Podczas premiery książki, do Polski przyjedzie Rita Gombrowicz. „Kronos” do księgarń trafi 23 maja. Wcześniej dzienniki będzie można kupić na Targach Książki w Warszawie.