Raper Cee-Lo Green, który wygląda jak emerytowany gangster, wziął na warsztat kawałki w stylu „White Christmas” i „Run Rudolph Run” i przerobił je na swój zakręcony, soulowo- funkowy klimat.

Obawiałem się, że bożonarodzeniowe albumy zaczną pojawiać się już przed Świętem Zmarłych. Na szczęście wydawcy poczekali i dopiero teraz rusza świąteczna rzeź. Jeden z pierwszych jej objawów jest zaskakująco dobry. Raper Cee-Lo Green, który wygląda jak emerytowany gangster, wziął na warsztat kawałki w stylu „White Christmas” i „Run Rudolph Run” i przerobił je na swój zakręcony, soulowo- funkowy klimat.

Bez nadęcia i cepeliady, za to z nutą pozytywnej szajby. Na albumie gościnnie pojawili się m.in. Rod Stewart („Merry Christmas, Baby”) i Christina Aguilera („Baby, It’s Cold Outside”). Cee-Lo wyszedł obronną ręką nawet z „Silent Night”. Dobre, niesztampowe tło do 12 potraw.

Cee-Lo Green | Cee-Lo’s Magic Moment | Warner Music | Recenzja: Wojciech Przylipiak | Ocena: 4 / 6