Film to taka paralela do życia, w którym zawsze jest co poprawiać, a wyobrażenie nie zawsze pokrywa się z rzeczywistością. Czasami zdarza się, że mam pretensję do samego siebie, że okres przygotowawczy mogłem lepiej wykorzystać, ale staram się robić wszystko, żeby tego uczucia nie odczuwać zbyt często, bo jest ono zwyczajnie nieprzyjemne i wstyd mi wtedy przed samym sobą. Jest moim wielkim marzeniem, żeby zagrać kiedyś rolę, z której będę całkowicie zadowolony i wtedy, w tym samym momencie, przestanę być aktorem – o warsztacie aktorskim, przygotowaniu do ról i przygodach na planach filmowych z Dawidem Ogrodnikiem rozmawia Ryszard Jaźwiński.
żródło: Materiały Prasowe
W filmie "11 minut" w reżyserii Jerzego Skolimowskiego (2015)