O śmierci reżysera, która nastąpiła w sobotę, poinformowano dzień później. Nie podano przyczyny zgonu.
W historii kina Hooper zapisał się przede wszystkim swoim debiutem pełnometrażowym "Teksańska masakra piłą mechaniczną". Nakręcony za mniej niż 300 tys. dolarów film opowiada historię piątki przyjaciół, którzy w odludnej okolicy Teksasu napotykają grupę psychopatycznych kanibali, spośród których brutalnością wyróżnia się niejaki Leatherface, ze skłonnością do mordów za pomocą tytułowej piły mechanicznej.
Film ocieka krwią i z tego powodu został w wielu krajach ocenzurowany albo wręcz zabroniony. Choć na festiwalu w Cannes został pokazany w 1975 roku, we Francji zakaz rozpowszechniania oryginalnej wersji trwał osiem lat od premiery, a w Wielkiej Brytanii obowiązywał aż do 1999 roku.
Obraz jest uważany za jeden z pierwszych filmów typu "slasher", w których w atmosferze grozy szaleją seryjni zabójcy, a także przyczynił się do spopularyzowania podgatunku, jakim jest pełne krwi, brutalności i perwersji kino "gore". Film otworzył drogę do sukcesu m.in. kultowemu horrorowi "Halloween" Johna Carpentera z 1978 roku, czy popularnej trylogii "Martwe zło" Sama Raimiego.
Brytyjski reżyser Edgar Wright, znany m.in. z parodii "Wysyp żywych trupów" powiedział, że Tobe Hooper "był mistrzem horroru", który "dał kinu wstrząsające i niezapomniane chwile".
Hooper nakręcił jeszcze wiele innych filmów, poświęcając niemal cała karierę reżysera i producenta horrorom. Na tym tle wyróżnia się bardzo popularny "Duch" z 1982 roku według scenariusza Stevena Spielberga, który również jest dziś uważany za film klasyczny. Historia rodziny, która wprowadza się do domu wybudowanego na dawnym indiańskim cmentarzu, dostała trzy nominacje do Oscara i zarobiła w USA 76 mln dolarów.
Fani pamiętają też jego adaptację bestselleru Stephena Kinga "Miasteczko Salem" z 1979 roku, gdzie bohaterowie znikają albo umierają w tajemniczych okolicznościach. W 1986 roku Hooper nakręcił "Teksańską masakrę piłą mechaniczną 2", tym razem z pewną dozą humoru. Ostatnim jego filmem był "Djinn" z 2013 roku o nawiedzonym przez złowrogiego dżina domu.