Od tematyki kobiecej Teatr Łaźnia Nowa w Krakowie rozpocznie nowy sezon artystyczny. Wrześniowe wydarzenia w tej instytucji odbędą się pod hasłem „Aktorki mają głos!”. Tylko do końca tego roku Teatr wystawi trzy premiery.

„Hasło +Aktorki mają głos” to ukłon w stronę fantastycznych aktorek, które we wrześniu będzie można oglądać na naszej scenie. Każda z nich stworzyła wyjątkową kreację” – powiedziała PAP Monika Tatka z Łaźni Nowej.

Inauguracja sezonu nastąpi w sobotę. Wówczas na deskach teatru wystąpi Danuta Stenka w monodramie „Koncert życzeń” w reż. Yany Ross. „Warto zobaczyć ten fenomenalny spektakl, zanim +wyfrunie+ on w październiku na festiwale do słoweńskiego Mariboru i do Nowego Jorku” – mówiła przedstawicielka Teatru.

„Koncert życzeń” powstał na podstawie tekstu niemieckiego dramatopisarza Franza Xaviera Kroetza. Bohaterką sztuki jest ok. 50-letnia stenotypistka. Urządzenie i umeblowanie jej mieszkania odpowiada stylowi współczesnej "cywilizacji mieszczańskiej". Otoczona barwnością efektownych reklam i opakowań, szalenie pedantyczna i zorganizowana, nie potrafi przezwyciężyć swej samotności. Społeczeństwo, w którym żyje, także nie pomaga jej w rozwiązaniu problemów, skazując na wykluczenie i izolację.

W tym miesiącu publiczność w Łaźni Nowej będzie mogła obejrzeć jeszcze „Wszystko o mojej matce” i „Pelcię, czyli jak żyć, żeby nie odnieść sukcesu”.

„Wszystko o mojej matce” to słodko-gorzka opowieść synów o zmarłych matkach, które wracają we wspomnieniach dorosłych już mężczyzn. Damskie role odgrywają Iwona Budner, Monika Niemczyk, Halina Rasiakówna, Ewelina Żak, Dominika Biernat.

„Pelcia, czyli jak żyć, żeby nie odnieść sukcesu” to autorski spektakl Joanny Szczepkowskiej. Autorka tekstu i reżyserka wciela się także w główną postać - 60-letnią Martę, znaną pianistkę. Szczepkowska opowiada historię starszej, samotnej kobiety, która próbuje się odnaleźć we współczesnym świecie i nawiązać dialog z młodszym pokoleniem.

„Wszystkie te spektakle opowiadają o zwykłych kobietach, które spotykamy na co dzień – matkach, urzędniczkach, artystkach. Każdy z tych spektakli został doceniony przez krytykę i widzów, którzy często na stojąco oklaskują wykonawców i realizatorów” – zaznaczyła przedstawicielka Teatru.

Tylko do końca tego roku kalendarzowego Łaźnia Nowa wystawi trzy premiery: 6 listopada „Shimmy Shine Show” w reż. Sławomira Chwastowskiego, 18 listopada „Baśnie z tysiąca i jednego bloku” w reż. Magdaleny Miklasz, a w grudniu – podczas Międzynarodowego Festiwalu Boska Komedia – odbędzie się premiera „Wieloryba i pierwiosnka” w reż. Evy Rysovej.

„Shimmy Shine Show” to stand up, w którym gra Tomasz Schimscheiner. Spektakl nawiązuje do legendarnego "Seksu, prochów i rock and rolla” Erica Bogosiana. Utwór jest satyrą na gwiazdorstwo i show biznes.

„Baśnie z tysiąca i jednego bloku” to muzyczny spektakl inspirowany historiami z życia bloku. Opowiada o urokach i problemach związanych z mieszkaniem w tzw. mrówkowcu. W przedstawieniu biorą udział starsi i młodsi mieszkańcy blokowisk, chór, a także lalki, które śpiewają o tym, jak "w domkach z betonu nieźle się żyje, lecz widać pewne niedoskonałości".

Przedstawienie „Wieloryb i pierwiosnek” powstał na podstawie tekstu Mateusza Pakuły. W obsadzie są Krzysztof Globisz, Marta Ledwoń oraz Zuzanna i Antonis Skolias.