Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN uruchomiło nową aplikację mobilną „Warszawa, Warsze”, umożliwiającą poznanie żydowskiej Warszawy: ulic i ludzi, życia codziennego i artystycznego wielokulturowej stolicy.

"Spacer po dawnej żydowskiej Warszawie proponujemy odbyć za pomocą naszej nowej aplikacji mobilnej +Warszawa, Warsze+, będącej dopełnieniem wystawy o tym samym tytule" - powiedziała PAP Ewa Małkowska-Bieniek, koordynatorka projektu z Muzeum Historii Żydów Polskich. Tę wędrówkę można rozpocząć z dwóch ważnych punktów: albo z Placu Grzybowskiego, gdzie osiedlali się Żydzi od XVIII wieku, albo z okolic siedziby Muzeum, gdzie społeczność żydowska zamieszkiwała od połowy XIX w.

Plac Grzybowski, plac Za Żelazną Bramą, Tłomackie, Rymarska, Przejazd i Nowolipki - niektóre z tych ulic istnieją po dziś w pejzażu Warszawy, ale po niektórych nie ma śladu, np. po Rymarskiej czy Przejeździe. Dzięki aplikacji - jak zapewnia Małkowska-Bieniek - można rozpoznać we współczesnym mieście obiekty i elementy nieistniejące, wyobrazić sobie dawne miejsca i ludzi, którzy tam żyli.

Intencją naszą było - zauważa koordynatorka projektu - aby przy okazji spaceru przypomnieć ważne postaci dla miasta i kultury. Ludwik Zamenhof po przybyciu do Warszawy mieszkał m.in. na ulicy Przejazd, która dziś już nie istnieje. Tam, gdzie obecnie jest ulica Zamenhofa, lekarza okulisty, twórcy esperanto, który według słów Wańkowicza potrafił w prowincjonalnej, będącej pod zaborem i pozbawionej koneksji międzynarodowych Polsce, dążyć do realizacji wielkiego marzenia przyszłości, istniała ul. Dzika.

Dzika była jedną z ważniejszych ulic przedwojennej Dzielnicy Północnej w Warszawie. W latach 30. esperantyści, chcąc uczcić swojego patrona, doktora Ludwika Zamenhofa, doprowadzili do jej przemianowania. Była to ulica pełna życia; znajdowało się przy niej kino Promień, teatr Scala, działały zakłady fotograficzne, otwierano sklepy i cukiernie. Pod numerem 19, w monumentalnym budynku XVII-wiecznych koszar, mieścił się centralny areszt śledczy. Dzisiejsza ulica Zamenhofa ma inny przebieg niż ta przedwojenna. Wcześniej ulica biegła równolegle do Nalewek, w miejscu, w którym obecnie znajduje się Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.

Inną postacią, którą można "spotkać" podczas spaceru, był Ludwik Maurycy Hirszfeld - od 1859 profesor Akademii Medyko-Chirurgicznej w Warszawie, następnie - Szkoły Głównej Warszawskiej, a po jej zamknięciu 1869 - profesor Cesarskiego Uniwersytetu Warszawskiego, autor podręcznika o światowym znaczeniu "Neurologie ou déscription et iconographie du système nerveux..." oraz "Anatomii opisowej ciała ludzkiego". "Zanim jednak stał się znanym wykładowcą anatomii odbył pieszo wędrówkę do Paryża - po drodze graniem zarabiając na utrzymanie - aby tam studiować medycynę" - opowiada Małkowska-Bieniek.

Spacer łączy zatem trzy charakterystyczne obszary żydowskiego osadnictwa w Warszawie. Plac Za Żelazną Bramą to teren, wokół którego Żydzi mieszkali „z dziada pradziada” kultywując swą odmienność kulturową, etniczną i religijną, przy jednoczesnym świadczeniu usług i handlu pozostałym mieszkańcom Warszawy. Tłomackie i okolice placu Bankowego od połowy XIX wieku związane były z aktywnością inteligencji żydowskiej, pierwotnie skupionej przy synagodze na Tłomackiem, a następnie przy Bibliotece Judaistycznej i w klubie na Tłomackiem 13.

Najbardziej różnorodny teren stanowią ulice dawnej dzielnicy północnej, którą w dużym stopniu ukształtowała ludność napływowa m.in z carskiej Rosji, tzw. litwacy.

Jak mówi Małkowska-Bieniek: "Przy wtórze żydowskich melodii możemy odkryć wielowarstwową strukturę Paryża północy, jak określała miasto nad Wisłą jidyszowa piosenka w wykonaniu Oli Lilith - Cederbaum, kolejnej ważnej i malowniczej postaci, którą można poznać za pomocą aplikacji".

Dzięki aplikacji odbiorca może w poszczególnych punktach w przestrzeni miasta dostrzec różnorodność i jej wpływ na współczesny kształt oraz charakter stolicy.

Realizacja projektu wsparła Fundacja Współpracy Polsko–Niemieckiej.

Więcej informacji na www.polin.pl