Nadszedł czas na debiutancki krążek Savages - „Silence Yourself”. To zaledwie niecałe 40 minut muzyki, ale na pewno pozostające w głowie.

W zeszłym roku na Off Festivalu w Katowicach zrobiły bardzo dobre wrażenie. Wreszcie Savages można posłuchać we własnym odtwarzaczu. Cztery panie wyglądające jak kobieca wersja Joy Division zaczęły pokazywać się jako Savages ponad rok temu. Wciągająca wizualna kreacja i granie w stylu brytyjskiej alternatywy lat 80. szybko przyniosły im uznanie na Wyspach. Efektem m.in. nominacja do prestiżowego BBC Sound of 2013.

Nadszedł czas na debiutancki krążek „Silence Yourself”. To zaledwie niecałe 40 minut muzyki, ale na pewno pozostające w głowie. Teksty będące rodzajem manifestu o dość mrocznej wizji świata, który nas zjada.

Muzyka motoryczno-gitarowa, hipnotyczna i wciągająca jak dziwne ruchy Iana Curtisa na scenie. Na żywo materiał zabrzmi na najbliższym Open’erze w Gdyni. Oby były przynajmniej tak porywające jak na Offie.

Savages | Silence Yourself | Matador/ Sonic | Recenzja: Wojciech Przylipiak | Ocena: 4 / 6