Dwukrotny laureat Oscara, Austriak Christoph Waltz, jest dziś jednym z najbardziej znanych aktorów na świecie. Jego droga na szczyt była jednak bardzo długa. W świadomości widzów zaistniał dopiero jako człowiek dojrzały

Na ekranach kin można oglądać go od ponad 30 lat, jednak świat usłyszał o nim zaledwie kilka lat temu. Drugoplanowa rola w, zrealizowanych w 2009 roku "Bękartach wojny" Quentina Tarantino, przyniosła mu szereg nagród, m.in. Złotą Palmę w Cannes, Złoty Glob oraz Oscara.

Christoph Waltz urodził się w Wiedniu, jako syn scenografów i wnuk aktora. Od razu zdecydował się na studiowanie aktorstwa. Jest absolwentem wiedeńskiego Max Reinhardt Seminar oraz Lee Strasberg Theatre and Film Institute w Nowym Jorku. Często grał w teatrze, na ekranie debiutował w 1977 roku i do 1993 grywał mniej więcej w jednym filmie rocznie. Od 1994 roku pojawia się już w kilku obrazach w ciągu roku. Waltz grywał u różnych reżyserów, także u Polaków. Można było oglądać go m.in. w głównej roli w dramacie Krzysztofa Zanussiego "Życie za życie. Maksymilian Kolbe" z 1991 roku.

"Jako bardzo młody aktor grał w Zurichu +Hamleta+. Był świetny. Poznałem go, zanotowałem. Później, gdy przyszło do filmu +Kolbe+, wziąłem go, jako młodego austriackiego aktora do głównej roli, młodego uciekiniera, który prowadzi całą historię. Po tej współpracy rokowałem mu świetną przyszłość. Spotkałem go około 10 lat później i powiedział, że jako prorok się nie sprawdzam" - powiedział PAP Life Krzysztof Zanussi.

Dopiero rok 2009 okazał się dla Waltza szczęśliwy. Wtedy to odbyła się światowa premiera wspomnianych "Bękartów wojny" Quentina Tarantino, gdzie Waltz zagrał obsypaną nagrodami drugoplanową rolę nazistowskiego pułkownika Hansa Landy, zwanego Łowcą Żydów.

Tak, po ponad 30 latach przepracowanych w zawodzie, Waltz dołączył do najlepszej ligi aktorów. Współpracę zaproponował mu także m.in. Roman Polański obsadzając go w jednej z czterech ról w docenionej na świecie "Rzezi"- ekranizacji sztuki Yasminy Rezy "Bóg mordu".

W ostatnim czasie można było oglądać Waltza także m.in. w "Trzech muszkieterach" oraz w najnowszym filmie Tarantino "Django". Za rolę w tym filmie otrzymał przed tygodniem drugiego Oscara w karierze.

"To jest pouczająca historia jak szalenie długo kariera bardzo zdolnego aktora musiała się rozwijać. Za to teraz odpaliła szaleńczo. Uważam, że ciągle jest bardzo dobry aktorsko. Oczywiście, działa na niego czas, nie może grać już młodzieńców" - powiedział PAP Life Zanussi.

Christoph Waltz biegle mówi po niemiecku, francusku i angielsku. Ma czwórkę dzieci. Troje z pierwszego małżeństwa oraz córkę, którą wychowuje razem z obecną żoną, Judith Holste.

Do 2010 posiadał niemieckie obywatelstwo nadane mu prawnie przez obywatelstwo swojego ojca. Po otrzymaniu Oscara zmienił to i stał się pełnoprawnym Austriakiem, podkreślając, iż urodził się, wychował i wykształcił w Austrii, co daje pełen obraz jego przywiązania do tego kraju.

Fani aktora będą mogli podziwiać jego talent już w niedzielę podczas polskiej telewizyjnej premiery "Bękartów wojny" na antenie TVP2.