"Instalacja jest swoistą +psią witryną+ lub +psią widokówką+ zaprojektowaną w odpowiedzi na pandemiczne realia – ponure, depresyjne i zniechęcające do działania. Ze względu na pandemiczne obostrzenia Jan Baszak i Wiktoria Walendzik, od lat przyjaźniący się i współdziałający na polu sztuki, nie mogli spotkać się na miejscu, by wspólnie pracować nad zaplanowanym wcześniej projektem. Aby dać wyraz związanym z tym emocjom, przede wszystkim wzajemnej tęsknocie, postanowili wysłać stworzone przez siebie rzeźby psów – pełnych wiary, nadziei i miłości istot, które towarzyszą ludziom podczas domowego zamknięcia" - poinformowała PAP Karolina Drożdż z Muzeum Sztuki w Łodzi.
Autorzy instalacji są zdania, że umieszczone w przeszkolonej przestrzeni wystawienniczej zwierzęta mogą symbolizować awatary pozwalające ludziom cieszyć się bliskością mimo ograniczeń narzuconych przez sytuację. Interpretacja dzieła może być również szersza - przywoływać na myśl obraz świata bez człowieka, postapokaliptycznych i postludzkich czasów – życia biologicznego, które odrodzi się i zamanifestuje swoją witalność w uwolnionych od ludzkiej obecności przestrzeniach planety.
"Łagodne, spokojne cieszenie się chwilą obecną" to trzecia i ostatnia już wystawa w ramach cyklu "Podróże do miejsc z widokiem na końce światów. Galeria Czynna w Muzeum Sztuki". Organizatorzy zapewniają, że ekspozycja w podcieniach budynku ms1 przeznaczona będzie "dla ludzi i psów", i że można będzie oglądać ją z ulicy, przez szybę, a więc z zachowaniem zasad dystansu społecznego.