To jest piosenka o równości wobec prawa - powiedział Kazik Staszewski o piosence "Twój ból jest lepszy niż mój". Podkreślił, że nadal czuje się wolnym człowiekiem, nie czuje się ofiarą czegokolwiek. Podziękował za poparcie muzykom, dziennikarzom i politykom, ale - dodał - takiego poparcia nie potrzebuje.

W ubiegłym tygodniu, podczas piątkowego notowania Listy Przebojów Programu Trzeciego podano, że pierwsze miejsce zajęła piosenka Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój" nawiązująca do wizyty 10 kwietnia br. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie, mimo zamknięcia nekropolii dla odwiedzających groby z powodu epidemii koronawirusa.

Kierownictwo programu zablokowało stronę, gdzie publikowane są wyniki LP3, a głosowanie zostało unieważnione. Dyrektor Programu Trzeciego Tomasz Kowalczewski podał, że podczas głosowania został złamany regulamin i do głosowania wprowadzono piosenkę spoza listy. Taką opinię przedstawiła też prezes Polskiego Radia Agnieszka Kamińska, oświadczając, że unieważnienie tego notowania Listy Przebojów Trójki nie ma nic wspólnego z cenzurą.

Trwa ładowanie wpisu

Kazik, pytany w piątek w radiu RMF FM, czy czuje, że jego wolność jest zagrożona, odpowiedział: "jaka wolność zagrożona, ja się nadal czuję wolnym człowiekiem". "Nie czuje się ofiarą w ogóle czegokolwiek. Ja bardzo, bardzo dziękuje za poparcie muzykom, dziennikarzom i politykom, natomiast szczerze mówiąc takiego poparcia nie potrzebuję" - powiedział.

Dodał, że otrzymał dwa telefony od dziennikarzy, którzy odeszli w ostatnim czasie z pracy w Trójce. "Były to słowa podziękowania, gdyż, zacytuję jednego z nich: +twoja piosenka pozwoliła mi przejrzeć na oczy i wypisać się z tego programu Trzeciego+" - opowiadał. "A poza tym robią mi promocję, na jaką musiałbym miliony złotych wydać, których nie mam" - dodał.

Na pytanie, czy ktoś z radia publicznego do niego zadzwonił i go przeprosił, odpowiedział: "z radia publicznego, żeby mnie ktoś przepraszał? Nie, nie, nikt nie dzwonił".

Lider Kultu mówiąc o kulisach powstawania swojej najnowszej płyty, na której znajdzie się utwór "Twój ból jest lepszy niż mój" powiedział, że "wszystkie teksty są bardzo aktualne i napisane w ostatnich dwóch miesiącach".

"Oczywiście nie mogło się tam nie znaleźć wydarzenie, które mnie osobiście bardzo zbulwersowało, czyli wizyta prezesa Kaczyńskiego na cmentarzu. Była to rzecz, która mnie ogromnie poruszyła, zresztą nie tylko mnie. W tym momencie odniosłem wrażenie, że niezależnie od opcji politycznych każdy odczuł gruby nietakt w tego rodzaju zachowaniu" - mówił Kazik.

"Czy ktoś myślał, że takie zachowanie będzie niezauważone? Musiałem o tym napisać piosenkę" - podkreślił. Wskazał, że "to jest piosenka o równości wobec prawa". Zaznaczył, że ta piosenka nie miała promować jego płyty. "Natomiast w pewnym momencie stwierdziłem, że powinienem dać jakiś znak, że nie siedzę w domu i się nie dołuję odwołanymi koncertami i czekam na zapomogę od państwa, tylko że coś się dzieje" - powiedział.

Pytany, czy poprze kogoś w nadchodzących wyborach prezydenckich, Kazik odpowiedział: "nie jest dobrze, żeby wszystkie ośrodki władzy znajdowały się w jednym ręku". Dopytywany, czy to jest deklaracja, że będzie głosował na opozycyjnego kandydata, odpowiedział: "być może tak, losowo zagłosuję, bo wszyscy oni się nie nadają kompletnie". "Żaden z kandydatów opozycji mi się nie podoba, ale jak nie pójdę to znowu te wszystkie ośrodki władzy będą w jednym ręku" - dodał.

Gość programu RMF FM na pytanie, czy "pójdzie na wojnę z PiS-em" podkreślił, że "nie pójdzie na wojnę przeciwko PiS-owi, ponieważ wojna jest złem samym w sobie". "Natomiast mam nadzieję, że takie irracjonalne zachowania, które w jakiś tam sposób wywołałem, w końcu doprowadzą do opamiętania jedną i drugą stronę. Ja to bardziej bym chciał, żeby moje dokonania skłaniały ludzi do jednoczenia się, bo są jednak pewne historie, które myślę, że każdy średnio rozgarnięty człowiek dostrzega i wie o tych pewnych zachowaniach" - mówił.

Dyrekcja Trójki zapowiedziała w poniedziałek zlecenie audytu Listy Przebojów na przestrzeni ostatnich lat i stworzenie regulaminu audycji. W niedzielę dyrektor radiowej Trójki podawał, że z ustaleń informatyków wynika iż to prowadzący 15 maja audycję "zdecydował o przestawieniu piosenki" Kazika na miejsce pierwsze, a piosenka wybrana przez słuchaczy z największą liczbą głosów spadła na miejsce szóste.

Z Trójki odszedł prowadzący listę od 1982 r. Marek Niedźwiecki. Jak oświadczył zrobił to w związku z sytuacją, która zaistniała wokół notowania LP3 z 15 maja oraz posądzeniem go o nieuczciwość w przygotowywaniu audycji, którą prowadził od ponad 35 lat. W czwartek dziennikarz poinformował, że złożył wezwanie przedprocesowe do władz Polskiego Radia i TVP, domaga się oficjalnych przeprosin i przekazania 10 tys. zł na rzecz lekarzy walczących z pandemią koronawirusa.

Ze Trójką pożegnali się także m.in. Piotr Kaczkowski Piotr Metz, Hirek Wrona, Marcin Kydryński i Agnieszka Szydłowska. Zakończenie współpracy ze stacją zapowiedzieli również artyści, m.in. Tomasz Organek, Muniek Staszczyk, Daria Zawiałow.

W czwartek na posiedzeniu senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu, której tematem była sytuacja w redakcji Programu III Polskiego Radia podjęto decyzję o wystosowaniu do Szefa Rady Mediów Narodowych Krzysztofa Czabańskiego listu o odwołanie prezes Polskiego Radia Agnieszki Kamińskiej oraz dyrektora Programu III PR Tomasza Kowalczewskiego.