Stworzony w całości techniką animacji malarskiej polsko-brytyjski "Twój Vincent" Doroty Kobieli i Hugh Welchmana powalczy o Oscara dla najlepszej pełnometrażowej animacji. Na statuetki mają szansę także twórcy "Kształtu wody" (13) i "Trzech billboardów za Ebbing, Missouri" (8).

Szansę na Oscara mają m.in. twórcy polsko-brytyjskiego "Twojego Vincenta". Nominowany w kategorii Pełnometrażowy Film Animowany obraz w reż. Doroty Kobieli i Hugh Welchmana to pierwsza pełnometrażowa produkcja zrealizowana w całości technologią animacji malarskiej. Na potrzeby jej powstania 125 artystów 15 narodowości namalowało łącznie 65 tys. obrazów. Animacja jest ożywiona, sfabularyzowaną prezentacją malarstwa van Gogha i ostatnich dni jego życia.

Van Gogh zaczął malować w wieku 28 lat i przez osiem lat stworzył ponad 800 płócien. W czasie jego życia sprzedane zostało tylko jedno z nich, sam artysta - współcześnie jeden z najbardziej rozpoznawalnych twórców na świecie - dopiero pośmiertnie został uznany za ojca sztuki nowoczesnej. Wydarzenia przedstawione w filmie dzieją się rok po jego śmierci i rekonstruują ostatnie dni jego życia. Ich główną osią jest list Vincenta do brata, Theo van Gogha, który nigdy nie został wysłany. Bohaterowie filmu próbują pomóc synowi listonosza zaprzyjaźnionego z Vincentem dostarczyć list do Theo, a także wyjaśnić zagadkę śmierci malarza.

Współreżyser filmu Hugh Welchman wcześniej, w 2008 roku, odebrał Oscara za krótkometrażową animację "Piotruś i Wilk", której był producentem. Wśród twórców filmu znaleźli się także wielokrotnie nagradzana w kraju i zagranicą kostiumografka Dorota Roqueplo odpowiedzialna za stroje z 1890 roku, kompozytor Clint Mansell oraz debiutujący Robert Gulaczyk, który wcielił się w filmowego Vincenta. Współautorem scenariusza do filmu jest Jacek Dehnel.

Nominacja to kolejna szansa dla twórców filmu na najważniejsze statuetki. Wcześniej film był nominowany m.in. do Złotych Globów. Produkcja dostała też Europejską Nagrodę Filmową dla najlepszego filmu animowanego, Nagrodę Publiczności na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Animowanych w Annecy oraz nagrodę dla najlepszego filmu animowanego na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Szanghaju. O Oscary "Twój Vincent" powalczy z filmami "Coco" Lee Unkricha i Adriana Moliny, "Fernando" Carlosa Saldanhy, "The Breadwinner" Nory Twomey oraz "Dzieciak rządzi" Toma McGratha.

Nominacja dla polskiego filmu została pozytywnie odebrana m.in. przez przedstawicieli resortu kultury oraz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Zdaniem wiceministra kultury Pawła Lewandowskiego wyróżnienie filmu jest docenieniem pracy przenikających się sztuk, które w tej formie tworzą niesamowitą harmonię. - Jestem przekonany, że ta polsko-brytyjska produkcja zdobędzie Oscara, bo jest unikatowa, dodatkowo opowiada bardzo ciekawą historię - podkreślił wiceszef MKiDN. - Mam nadzieję, że wygramy Oscara, bo szczególnie takie filmy, zasługują na statuetkę - dodał.

Dyrektor PISF Radosław Śmigulski zapowiedział, że Polski Instytut Sztuki Filmowej zrobi wszystko, żeby nominacja dla "Twojego Vincenta" zamieniła się w Oscara. "Będziemy pracowali wraz z producentem i reżyserami nad wspólnym planem promocyjnym, żeby to było porządnie zorganizowane i żeby stworzyć szanse dla filmu" - powiedział.

Śmigulski pogratulował twórcom animacji, gdyż "Twój Vincent" jest to koprodukcja polsko-brytyjska, natomiast reżyserem i głównymi animatorami tego filmu są Polacy". - To było w większości realizowane w polskich studiach, więc to jest kolejny przykład na to, że polscy animatorzy należą do czołówki światowej - dodał. Dyrektor PISF podkreślił także, że znalezienie się filmu na liście pięciu nominowanych jest "gigantycznym sukcesem".

"Bezprecedensowe", "oryginalne, niezwykłe", "rodzaj niezwykłego przeżycia estetycznego"

Krytyk Michał Oleszczyk przypomniał, że "Twój Vincent" powstał ogromnym i unikalnym nakładem pracy. Ocenił także, że to, co zrobili jego twórcy, jest bezprecedensowe. Jednak, jak zauważył, kilka tygodni temu Złote Globy - które powszechnie są traktowane jako oscarowe wskaźniki - powędrowały nie do Kobieli i Welchmana, ale do Lee Unkricha i Adriana Moliny, twórców filmu "Coco". Jego zdaniem w tym momencie pojawia się pytanie, czy "Amerykanie postawią w większym stopniu na tradycyjnie narracyjne kino, czy film bardziej eksperymentalny jak "Twój Vincent". - Trzymam kciuki za Oscara. Nawet jeżeli film go nie zdobędzie, to sama nominacja jest wielkim wyróżnieniem - podkreślił.

Bożena Janicka oceniła, że "Twój Vincent" to jednorazowe zdarzenie w historii kina. - Nikt wcześniej nie zrobił na tej zasadzie filmu animowanego, żeby setki poszczególnych ujęć oddzielnie namalować za pomocą techniki, jaką posługiwał się bohater filmu - przy użyciu farby olejnej - powiedziała.

Jak dodała, produkcja ta może być uważana za "rekord świata godny Guinnessa, albo może być ciekawostką". Wśród cech szczególnych, które mogły być powodem przynoszącej ogromną radość nominacji, wymieniła m.in. to, że "film ten całości ogląda się jako rodzaj niezwykłego przeżycia estetycznego". - Użyto dziwnego środka, który zachwyca nas jako dzieło sztuki. Wszyscy znamy "Słoneczniki" Vincenta van Gogha. Twórcy filmu spróbowali jednak przedstawić tę postać od innej strony - nie od tego co każdy wie, ale dokopując się do jakiś tajemnicy życiorysu - chociażby tego zdarzenia w historii kultury jakim była jego śmierć - oceniła krytyczka.

"Twój Vincent" jest dziełem niepowtarzalnym i niezwykłym także w opinii krytyka Andrzeja Bukowieckiego. - To wspaniała wiadomość. Trzymam kciuki za to, by nominacja, która dla mnie jest - jak w sporcie - srebrnym medalem, zmieniła się w złoto, czyli Oscara. Zawsze jest silna konkurencja, ale to dzieło jest oryginalne, niezwykłe i tak inne od wszystkich filmów animowanych, które do tej pory powstały - powiedział. - Stawiałbym jednak na oryginalność, niepowtarzalność, niezwykłość, wyjątkowość i bezprecedensowość tego dzieła w historii kina animowanego. Oby ta nominacja zamieniła się w statuetkę - dodał.

Krytyk zwrócił także uwagę, że zaletą filmu jest "niebywała technika ręcznego malowania oddająca jednocześnie styl malowania głównego bohatera - Vincenta van Gogha - oraz to, że mamy do czynienia z filmem sensacyjnym, lecz bardzo inteligentnie skonstruowanym", trochę wg. wzorów "Rashomona" Akiry Kurosawy.

Tomasz Raczek zauważył z kolei, że "Twój Vincent" to fenomenalne przedsięwzięcie, które należy oceniać nie tylko w kategorii artystycznej, ale także jako przeciwstawienie się trendowi animacji komputerowej. - Dorota Kobiela zaproponowała film animowany malowany. To fenomenalne przedsięwzięcie, które należy oceniać nie tylko w kategorii artystycznej, ale także jako przeciwstawienie się trendowi animacji komputerowej - powiedział. - Ta nominacja jest nie tylko osiągnięciem Doroty Kobieli, ale także osiągnięciem humanistycznego myślenia o filmie - dodał.

Szanse na Oscara ma dziewięć produkcji

Najwięcej nominacji do Nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej powędrowało w tym roku do twórców "Kształtu wody" Guillermo del Toro (13), "Dunkierki" Christophera Nolana (8), "Trzech billboardów za Ebbing, Missouri" Martina McDonagha (7) i "Czasu mroku" Joe'go Wrighta (6).

Szansę na Oscara w kategorii Najlepszy Film ma łącznie dziewięć produkcji, prócz wyżej wymienionych także "Czwarta władza" (The Post) Stevena Spielberga, "Lady Bird" Grety Gerwig, "Tamte dni, tamte noce" (Call Me By Your Name) Luki Guadagnino, "Uciekaj!" (Get Out) Jordana Peelego oraz "Nić widmo" Paula Thomasa Andersona. O statuetki za nalepszą reżyserię powalczą Del Toro, Nolan, Peele, Gerwig i Anderson.

Wśród nominowanych aktorek pierwszoplanowych znalazły się Sally Hawkins ("Kształt wody"), Frances McDormand ("Trzy billboardy..."), Margot Robbie ("Jestem najlepsza"/"I. Tonya", reż. Craig Gillespie), Saoirse Ronan ("Lady Bird") i Meryl Streep ("Czwarta władza"), a wśród aktorów pierwszoplanowych Timothy Chalamet ("Tamte dni, tamte noce"), Daniel Day-Lewis ("Nić widmo"), Gary Oldman ("Czas mroku"), Danzel Washington ("Roman J. Israel, Esq") i Daniel Kaluuya ("Uciekaj!").

Wśród drugoplanowych kreacji członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej dostrzegli aktorów Willema Defoe ("Florida Project"), Richarda Jenkinsa ("Kształt wody"), Christophera Plummera ("Wszystkie pieniądze świata", reż. Ridley Scott), Sama Rockwella ("Trzy billboardy...") i Woody'ego Harrelsona ("Trzy billboardy..."), oraz aktorki: Mary J. Blige ("Mudbound", reż. Dee Res), Hong Chau ("Pomniejszenie", reż. Alexander Payne), Allison Janney ("Jestem najlepsza"), Laurie Metcalf ("Lady Bird"), Octavia Spencer ("Kształt wody") i Leslie Manville ("Nić widmo").

Na statuetki za najlepszy scenariusz oryginalny szanse mają Guillermo del Toro i Vanessa Taylor ("Kształt wody") i Kumail Nanjiani i Emily V. Gordon ("I tak Cię kocham"), oraz reżyserzy "Lady Bird", "Trzech billboardów..." i "Uciekaj!", z kolei zaś za scenariusz adaptowany Scott Frank i James Mangold ("Logan", reż. James Mangold), James Ivory ("Tamte dni, tamte noce"), Scott Neustadter i Michael H. Weber ("The Disaster Artist", reż. James Franco), Aaron Sorkin ("Gra o wszystko"/"Molly's Game", reż. Aaron Sorkin) oraz Virgil Williams i Dee Rees ("Mudbound").

O Oscary powalczą także filmy nieanglojęzyczne, w tym "Niemiłość" Andrieja Zwiagincewa (Chile), "The Square" Rubena Ostlunda (Szwecja), "Fantastyczna kobieta" Sebastiana Lelio (Chile), "Dusza i ciało" Ildiko Enyedi (Węgry) oraz "The Insult" Ziada Doueiriego (Liban). Nominowane zostały także pełnometrażowe dokumenty "Abacus" Steve'a Jamesa, "Faces Places" Agnes Vardy, JR, "Ikar" Bryana Fogela, "Ostatni w Aleppo" Firasa Fayyada i "Strong Island" Yance'a Forda.

Na nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej w pozostałych kategoriach mają szanse także m.in. autorzy filmów "Blade Runner 2049", "Baby Driver", "Piękna i Bestia" oraz "Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi". Pełna lista tegorocznych nominatów jest dostępna na stronie Amerykańskiej Akademii Filmowej.

W tym roku Oscary zostaną wręczone po raz 90. Laureatów tegorocznych nagród amerykańskiej Akademii Filmowej poznamy 4 marca. Uroczystą galę w Dolby Theatre w Hollywood w Los Angeles poprowadzi po raz kolejny komik Jimmy Kimmel.