Nowe idee, utopie, alternatywne obrazy rzeczywistości to wiodący temat spektakli teatrów z Polski i zagranicy, które będą prezentowane na festiwalu Konfrontacje Teatralne w Lublinie. 22. edycja tego festiwalu rozpocznie się 6 października.

Tegoroczne Konfrontacje Teatralne - w zamyśle organizatorów – mają pokazać jak w teatrze, tańcu, sztukach wizualnych widoczna jest reakcja na obserwowane we współczesnym świecie społeczne rozczarowanie tym, że nie działają, tak jak powinny, przyjęte zasady m.in. demokracji, równości, wolności.

„Artyści, których zaprosiliśmy w tym roku tworzą pewnego rodzaju alternatywne obrazy rzeczywistości, utopie, rozwiązania, które pewnie nie przyszłyby nam do głowy. Stawiają pytania o to, co mogłoby się wydarzyć, gdybyśmy na chwilę pozwolili sobie na myślenie o fikcji jak o czymś rzeczywistym, gdybyśmy to, co wydaje się nie do pomyślenia, uznali za zupełnie możliwe” – powiedziała kuratorka festiwalu Marta Keil.

„Chcielibyśmy przyjrzeć się temu, co może nam przynieść przyszłość i zastanowić się nad tym, jakie są możliwe alternatywy wobec tego, czego doświadczamy na co dzień (…) Czy wobec tego rozczarowania dotychczasowymi sposobami działania i funkcjonowania nie jest najwyższy czas, aby pomyśleć o nowych. Czy nie jest tak, że to my je wymyśliliśmy, więc może do nas należy wymyślenie ich na nowo” – dodała.

Problem wykluczenia społecznego podejmuje m.in. spektakl Teatru 21 pt. „Klauni, czyli o rodzinie”, w reż. Justyny Sobczyk. Członkami tego zespołu teatralnego są osoby z zespołem Downa i autyzmem. „Grupa społeczna, która nie jest w społeczeństwie europejskim równoprawna, staje się tu podmiotem działania, absolutnie równym członkiem społeczeństwa” – powiedziała Keil. Spektakle Teatru 21 dotyczą przede wszystkim refleksji nad postrzeganiem innego w społeczeństwie, m.in. w kontekście programów społecznych, reguł ekonomii czy instytucji rodziny.

O porozumiewaniu się między światem słyszących i światem głuchych mówi spektakl pt. „Jeden gest” w reż. Wojtka Ziemilskiego. Współtwórcami tego przedstawienia są osoby głuche. „Głusi tworzą swoją własną społeczność, mają swój język, swoją wspólną, własną historię. Tutaj są traktowani podmiotowo, wygaszane są różnice między nimi a słyszącymi” – dodał Keil.

Pokazany będzie też spektakl „Henrietta Lacks” reż. Anny Smolar. Opowiada on o czarnoskórej kobiecie, od której pobrano komórki do prowadzenia eksperymentów naukowych i okazały się one -jako pierwsze w historii nauki - zdolne do namnażania. 31-letnia Henrietta Laks zmarła na raka. Nie dowiedziała się, że pobrano od niej komórki do badań, nie zapytano jej nawet o zgodę.

Jednym z najbardziej oryginalnych pokazów na festiwalu będzie „Natten” - jeden z najnowszych spektakli szwedzkiego choreografa, performera, nauczyciela i krytyka sztuki Martena Spangberga. Spektakl trwa 400 minut w nocy. Jak zapowiadają organizatorzy będzie to „sześcioipółgodzinna podróż w abstrakcyjną wieczność i niezgłębioną głębię”, bo dla Spangberga „tylko noc pozwala człowiekowi prawdziwie istnieć, uciec od tyranii czasu, schronić się w ciemności, która nie oznacza śmierci, ale samo życie”.

„Można oglądać, można spać, ale przede wszystkim obserwować, co dzieje się z naszą uwagą, w sytuacji, gdy w nocy przestawiamy się na zupełnie inny sposób percepcji”- dodała Keil.

Podczas festiwalu z okazji przypadającej w tym roku 700. rocznicy nadania praw miejskich Lublinowi, zaprezentują się lubelskie zespoły teatralne. Swój najnowszy spektakl „Gorset” pokaże Scena Plastyczna KUL. Twórca przedstawienia Leszek Mądzik w zapowiedzi do spektaklu napisał, że gorset jest czymś, co ochrania, ale i zniewala, a „ubieramy się w jego kostium”, by stworzyć iluzję kogoś, kim pragniemy być. „Bezsłowny pokaz, zintegrowany z muzyką, jest próbą wejścia do tych warstw naszej natury, które konfrontują presję z wolnością” – napisał Mądzik.

Prezentacjom teatralnym na festiwalu towarzyszyć będą pokazy filmowe oraz dyskusje i spotkania z artystami.

22. Konfrontacje Teatralne, organizowane przez Centrum Kultury w Lublinie, potrwają do 15 października.