KINO | Ten wielopoziomowy film o tęsknocie za emocjami, potrzebie komunikacji i kontemplacji samotności jest też esejem o ekscentrycznych, ekstrawaganckich lub po prostu zabawnych filozofiach życiowych, które wymyślamy, aby jakoś przetrwać.

Dokumentalny esej o kondycji współczesnego człowieka żyjącego w zachodnim społeczeństwie w XXI wieku, opowiedziany głosami 21 bohaterów spotkanych w nowojorskim metrze. Podróżni w różnym wieku, o różnych kolorach skóry pochodzą z różnych zakątków świata i z różnych powodów znaleźli się w Nowym Jorku. Kamera, z podziemia, wychodzi za nimi na powierzchnię, aby obserwować chwile z ich życia – od śmiesznych i absurdalnych do dramatycznych i pełnych smutku. Bohaterowie szukają miłości, ale nie mają na nią siły. Międzyludzkie więzy rozpadają się w zgiełku mediów społecznościowych. Seks staje się synonimem intymności. Ten wielopoziomowy film o tęsknocie za emocjami, potrzebie komunikacji i kontemplacji samotności jest też esejem o ekscentrycznych, ekstrawaganckich lub po prostu zabawnych filozofiach życiowych, które wymyślamy, aby jakoś przetrwać. Oniryczne obrazy Nowego Jorku, intymna narracja i klimatyczna muzyka wprowadzają w trans, dzięki któremu widz ma szansę zbliżyć się do nieznajomych i pochylić się nad ich losem. W końcu, film ten jest również lustrem, w którym możemy się przejrzeć, jeśli starczy nam odwagi.

Polski dokument w reżyserii Piotra Stasika wchodzi na ekrany wybranych kin już w piątek, 21 lipca.

Zobacz zwiastun:

Trwa ładowanie wpisu