Wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej Mateusz Szpytma, występując w imieniu Prezydenta RP, wręczył w czwartek w Szczecinie Krzyże Wolności i Solidarności działaczom opozycji antykomunistycznej w PRL. Odznaczeniami uhonorowano 30 osób, w tym 5 pośmiertnie.

"Odznaczenie to nie ma długiej historii, ale jest bardzo znaczące, gdyż nawiązuje do Krzyża Niepodległości, jaki był przyznawany w czasach II Rzeczypospolitej" - powiedział podczas gali w Teatrze Lalek Pleciuga wiceprezes IPN Mateusz Szpytma. "Ci, którzy walczyli o niepodległą Polskę w okresie PRL, są kolejnym pokoleniem w szeregu tych, którzy starali się by ojczyzna była suwerenna i demokratyczna" – dodał.

"W waszym życiu nie było potrzeby stawania z bronią w ręku, ale była potrzeba innej działalności, była potrzeba ochrona praw pracowniczych, była potrzeba pamiętania o tym, że Polska może być niepodległa" – powiedział Szpytma do wyróżnionych.

"Chciałbym traktować to dzisiejsze odznaczenie nie tyle w kategoriach nagrody, co w kategoriach wyzwania" - powiedział Przemysław Fenrych w imieniu odznaczonych osób. „Otrzymaliśmy Krzyż Wolności i Solidarności nie dlatego, że wolność już jest nam dana dobre i możemy z niej się tylko cieszyć. Przed nami zadanie budowania solidarności dzisiaj” - podkreślił.

Krzyżem Wolności i Solidarności została odznaczona prof. Danuta Dąbrowska, która współpracowała z Komitetem Obrony Robotników, a także w latach 80. prowadziła w swoim mieszkaniu tzw. tajne komplety dla studentów, na których wykładała historię literatury polskiej.

"Byliśmy wtedy młodzi i bardzo naiwni" - powiedziała w rozmowie z PAP prof. Dąbrowska. "Wydawało nam się, że to przyzwoitość nakazuje nam podjąć pewne działania. Nigdy nie rozważałam tego w kategorii polityki czy budowy swojej kariery. Wówczas był to pełen spontan" - zaznaczyła.

Odznaczeniem uhonorowano także m.in. Ludomira Domańskiego, który jako 17-latek wziął udział w antykomunistycznej demonstracji w Szczecinie w grudniu 1970 r. W wyniku odniesionych ran postrzałowych został osobą niepełnosprawną.

Pośmiertnie uhonorowano również Piotra Janię, działacza "Solidarności" w latach 80., który zmarł nagle w sierpniu 2016 r. pełniąc funkcję wojewody zachodniopomorskiego.

Krzyż Wolności i Solidarności został ustanowiony przez Sejm w 2010 r. dla uhonorowania osób, które w latach 1956-89 "mimo zagrożenia bezpośrednimi represjami, zasłużyły się czynnie dla odzyskania przez Polskę pełnej niepodległości i suwerenności oraz dla obrony praw człowieka i obywatela w PRL".

Z wnioskiem o odznaczenie występuje do prezydenta prezes IPN z inicjatywy własnej lub organizacji społecznych i zawodowych. Odznaczenie nawiązuje do Krzyża Niepodległości, czyli odznaczenia, które II Rzeczpospolita ustanowiła, by uhonorować tych, którzy walczyli o niepodległość w 1918 r.