Jedna z najważniejszych pianistek i kompozytorek jazzowych, Amerykanka Carla Bley wystąpi w środę w Warszawie. Pianistka zagra ze swoim trio, prezentując materiał ze swojej ostatniej płyty pt. "Andando el Tiempo".

Bley należy do najwybitniejszych jazzowych artystów, posiadających umiejętność komponowania i aranżowania dużych form muzycznych, na duże składy instrumentalne. Przygotowuje wysublimowane, eleganckie i złożone utwory, utrzymane w tradycji eksperymentalnego jazzu, flirtującego jednocześnie z tradycyjną estetyką tej muzyki - potrafią być jednocześnie pełne humoru, jak dramaturgii, tworzy skomplikowane linie melodyczne, które nie tracą jednak na "chwytliwości".

Artystka wystąpi na scenie warszawskiego klubu jazzowego 12on14 Jazz Club.

Muzyki uczyła się od ojca, kościelnego organisty. W późniejszych latach kształciła się sama. Marząc o karierze pianistki przeprowadziła się w 1955 r. z Oakland do Nowego Jorku, stolicy jazzu, stolicy sztuki. Jednak zanim dostała swoją szansę, musiała "odsłużyć" swoje, jako dziewczyna, roznosząca papierosy w słynnym klubie "Birdland". W przerwach zabawiała widownię grą na fortepianie.

Po poślubieniu kanadyjskiego pianisty Paula Bleya w 1957 r. i przeprowadzeniu się do Los Angeles, zaczęła pisać muzykę dla niego i jego zespołu (a także dla Jimmy'ego Giuffre'a i George'a Russella). Kalifornia była wówczas głównym ośrodkiem kształtowania się nowej estetyki jazzu, nowego języka wyrazu, nazywanego free-jazzem, postulującego zerwanie z tradycyjnie pojmowaną formą kompozycji. Dorywczo pracowała jako pianistka w restauracjach, a także jako szatniarka w kinoteatrach.

W 1964 r. wraz z drugim mężem, Michaelem Mantlerem stanęła na czele formacji The Jazz Composers Guild Orchestra, która później znana była po prostu jako The Jazz Composers Orchestra, w której występowała śmietanka awangardowej sceny, m.in. Cecil Taylor, Don Cherry, Pharoah Sanders czy Gato Barbieri. Dwa lata później współtworzyła Jazz Composer's Orchestra Association - organizacją, mającą na celu promowanie nieoczywistych form muzycznych.

Trwa ładowanie wpisu

Po raz pierwszy Bley znalazła się w centrum uwagi jazzowej publiczności w 1967 r., gdy wibrafonista Gary Burton nagrał kolekcję jej utworów. Dwa lata później pianistka skomponowała i zaaranżowała większą część muzyki na album "Liberation Music Orchestra" kontrabasisty Charliego Hadena, a w 1971 r. skomponowała swoje wielkie dzieło, jazzową operę pt. "Escalator Over the Hill".

Ostatnie lata swojej bogatej kariery Bley spędza jako pianistka, występując w duetach m.in. ze Stevem Swallowem, z którym w tej formule nagrała trzy albumy dla prestiżowego monachijskiego wydawnictwa ECM, z którym związała się w 1991 r. Powróciła także do formuły big-bandowej na płycie "Appearing Nightly" (2008) zanim, w 2013 roku, poświęciła się występom w trio. Właśnie w tej konwencji nagrała swoją ostatnią płytę, wydaną w 2016 r. "Andando el Tiempo", dopiero trzecią nagraną przez trio, działające od niemal 20 lat.

W Warszawie Bley towarzyszyć będą: Steve Swallow (bas) - w przeszłości współpracujący m.in. z Jimmym Giuffrem, Paulem Bleyem, Petem La Rocą czy Artem Farmerem - oraz Andy Sheppard (saksofon tenorowy i sopranowy), który występował m.in. u boku Gila Evansa, George'a Russella czy Johna Martyna.