Grupa Kortez, Dawid Podsiadło i Nikola Kołodziejczyk znaleźli się wśród nominowanych w 22. edycji Nagród Akademii Fonograficznych "Fryderyki". Nominacje ogłoszono w środę w Warszawie. Złotym Fryderykiem uhonorowano Korę, Michała Urbaniaka i Bernarda Ładysza.

W tym roku o nominację do nagrody "Fryderyka" walczyło 1120 artystów, albumów, utworów i teledysków: 237 płyt z polską muzyką rozrywkową, 91 albumów jazzowych, 166 krążków z muzyką poważną, 254 utwory muzyczne oraz 223 teledyski. Nominacje wyłonione zostały drogą internetowego głosowania członków Akademii Fonograficznej; w głosowaniu udział brało 1200 twórców, dziennikarzy muzycznych i przedstawicieli branży fonograficznej.

Nagrody wręczone zostaną w ośmiu kategoriach muzyki rozrywkowej, ośmiu kategoriach muzyki poważnej oraz trzech kategoriach jazzowych. W kategorii "album roku" obok wykonawcy nagrodzony zostanie również producent płyty; w kategorii "utwór roku" nagrodzony zostanie wykonawca, kompozytor i autor słów.

W kategorii muzyki rozrywkowej do nagrody za fonograficzny debiut roku nominowani zostali: grupa Kortez, Mary Komasa, Terrific Sunday, Rysy i Leski. O tytuł "albumu roku" w kategorii muzyki rockowej ubiegać się będą: Lao Che za płytę "Dzieciom", Lipali za "Fasady", grupa Riverside za krążek "Love, Fear and the Time Machine", Tomasz Lipiński za "To, czego pragniesz" oraz Voo Voo i goście za album "Placówka 44".

Do nagrody za popowy album roku nominacje otrzymali: Dawid Podsiadło za "Annoyance and Dissappointment", Kortez za "Bumerang", Stanisława Celińska za płytę "Atramentowa", Zakopower za "Drugie pół" oraz Zbigniew Wodecki with Mitch and Mitch Orchestra and Choir za pracę "1976: A Space Odyssey".

Za prace na polu muzyki jazzowej do tytułu albumu roku nominowali zostali: Adam Pierończyk i Miroslav Vitous za płytę "Wings", Atom String Quartet za "AtomSPHERE", Kazimierz Jonkisz Energy za "6 Hours with Ronnie", Marek Napiórkowski i Artur Lesicki za "Celuloid" oraz Nikola Kołodziejczyk Orchestra za album "Bark Progresywny". Do tytułu jazzowego artysty roku nominowano Adama Bałdycha, Adama Pierończyka, Atom String Quartet, Janusza Muniaka i Nikolę Kołodziejczyka.

Nominacje otrzymali także artyści w kategorii "album roku" hip-hop, elektronika i alternatywa i muzyka korzeni.

O tytuł utworu roku w tym roku ubiegać się będą: "Nieprawda" w wykonaniu Ani Dąbrowskiej, "W dobrą stronę" Dawida Podsiadły, "Zostań" grupy Kortez, "Wojenka" Lao Che i "Rzuć to wszystko co złe" Zbigniewa Wodeckiego i formacji Mitch and Mitch.

"Nominacje nie są zaskakujące, ale nie w złym tego słowa znaczeniu. Nie wieje nudą. +Fryderyki+ udowodniły, że coraz bardziej +czują branżę+, czego najlepszym dowodem jest nominacja dla Taco Hemingwaya" - powiedział PAP dziennikarz muzyczny Piotr Metz. "Osobistą radość sprawiła mi nominacja dla zespołu Terrific Sunday, któremu kibicowałem od samego początku, gdy mieli tylko wydaną własnym sumptem, +domową+ EP-kę. Zagrałem tę płytę w radiu, koledzy ją podchwycili, a teraz grupa ma nominację do +Fryderyka+, a upłynęło ledwie kilkanaście miesięcy. Warto próbować" - podkreślił.

W kategorii muzyki poważnej artyści ubiegać się będą o nagrody w kategoriach "album roku muzyka chóralna, oratoryjna i operowa", "muzyka dawna", "muzyka kameralna", "muzyka symfoniczna i koncertująca", "recital solowy", "muzyka współczesna", "najlepszy album polski za granicą", a także "najwybitniejsze nagranie muzyki polskiej".

Tegoroczne nagrody Złotych Fryderyków, mające na celu uhonorowanie wielu lat osiągnięć artystycznych o wyjątkowej wartości dla polskiej kultury, zostały przyznane piosenkarce, autorce tekstów i wierszy, wokalistce grupy Maanam Oldze Sipowicz - Korze, skrzypkowi i saksofoniście jazzowemu Michałowi Urbaniakowi oraz śpiewakowi operowemu Bernardowi Ładyszowi.

"W latach 80. pojechałem do Norymbergii i zobaczyłem w sklepie płytowym całą ścianę okładek nowego albumu Maanamu, który miał tam swój fanklub, grał koncerty i sprzedawał ogromne ilości płyt. Był zespołem, który nie tyle patrzył na Zachód, co sam w sobie był światowy. Kora i Maanam mieli wówczas zadatki na światową karierę, gdyby nie niesprzyjająca sytuacja geopolityczna. Z perspektywy czasu, gdy patrzymy na dyskografię grupy z lat 80. to widzimy, że jest to klasyka nie tylko polskiego, ale europejskiego rocka" - powiedział Metz.

Jak podkreślił, Kora przełamywała bariery tego, co w muzyce przyjęte. "Była artystką poszukującą, eksperymentującą, kreatywną. Ryzykowała zamiast odgrywać tylko sprawdzone już patenty. Jest prawdopodobnie najwybitniejszą wokalistą w historii polskiego rocka, jeśli chodzi o przełamywanie barier tego, co przyjęte i granic branży rozrywkowej" - dodał.

Nazwiska laureatów 22. edycji "Fryderyków" zostaną ogłoszeni podczas dwóch gal: 20 kwietnia w Teatrze Polskim w Warszawie odbędzie się wręczenie nagród w kategorii "muzyka rozrywkowa i jazzowa". Następnego dnia w stołecznym Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego odbędzie się gala poświęcona muzyce poważnej.

Fryderyki to nagrody przyznawane przez polskie środowisko muzyczne. Pierwszy raz wręczono je w 1995 r. Laureatów wybierają członkowie Akademii Fonograficznej, która powstała w 1999 r. Głosowanie jest dwuetapowe i tajne. Obecnie Akademia Fonograficzna liczy ponad 1300 członków. Co roku zapraszani są do niej nominowani do Fryderyków artyści.

Lista wszystkich nominowanych jest dostępna na stronie http://www.zpav.pl.