Co zrobić ze swoim życiem, kiedy zostało go tylko trzy miesiące. Na to pytanie próbuje znaleźć odpowiedź bohater filmu "Żyć nie umierać". Film wchodzi dziś na ekrany kin. Opowiada historię chorego na raka 45-letniego mężczyzny, który w obliczu zbliżającej się śmierci za wszelką cenę próbuje naprawić swoje życiowe błędy.

Autorem scenariusza jest Cezary Harasimowicz. Jak mówi, przedstawiona historia jest inspirowana biografią jego przyjaciela aktora Tadeusza Szymkowa znanego z filmów "Psy" i "Kroll". "Postanowiłem taką historię napisać nie dla Tadeusza, a o nim. Myślę, że biografia nie byłaby tak bardzo interesująca" - mówił scenarzysta.

Odtwórcą głównej roli w filmie jest Tomasz Kot. Podkreśla, że praca nad postacią Bartka Kolano była dla niego twórcza. Pracował nad każdym jej detalem, często przed lustrem. Jak mówił nie był w żaden sposób ograniczony, tak jak np. przy postaci Zbigniewa Religi w filmie pod tytułem "Bogowie". "Przy wymyślaniu człowieka od podstaw, od zera ja mogę wszystko. Z kolei przy takiej postaci jak Zbigniew Religa było to niemożliwe. Byłem zdeterminowany jego wyglądem, sposobem poruszania się" - tłumaczy.

Reżyserem filmu jest Maciej Migas. Jak mówi stworzył manifest życia.