Negatywne skutki obniżki interchange fee zdecydowanie przeważają nad skutkami pozytywnymi dla sektora bankowego. Największymi beneficjentami obniżki tej opłaty są akceptanci kart, a nie - jak oczekiwali twórcy ustawy - konsumenci, którzy nie odczuli korzyści finansowych związanych z tą zmianą, ocenia Narodowy Bank Polski (NBP).

"W sektorze bankowym negatywne skutki obniżki interchange fee zdecydowanie przeważają nad skutkami pozytywnymi w postaci m.in. zwiększenia liczby transakcji dokonywanych kartami płatniczymi. Największym beneficjentem obniżek są akceptanci, w szczególności najwięksi, którzy dzięki zmniejszeniu interchange fee znacznie ograniczyli swoje koszty związane z akceptacją kart" - czytamy w dokumencie NBP pt. "Analiza skutków obniżenia opłaty interchange w Polsce".

Również w przypadku agentów rozliczeniowych, w ocenie NBP, obniżenie opłaty interchange miało więcej pozytywnych (zwiększenie marży do czasu aneksowania umów), niż negatywnych skutków (większa konkurencja na rynku).

"Równocześnie jeden ze skutków najbardziej oczekiwanych przez autorów ustawy wprowadzającej obniżki opłat interchange, tj. przeniesienie przez akceptantów spadku kosztów na ceny towarów i usług, a więc przeniesienie korzyści finansowych na konsumentów, zdaniem NBP nie wystąpił" - czytamy także.

NBP wskazuje, że obniżenie opłaty interchange przyniosło generalnie pozytywne skutki dla samego rynku kartowego, m.in. w postaci zwiększonej sieci akceptacji kart płatniczych oraz pozytywnego wpływu na wzrost obrotów kartowych. Obniżka miała jednak również negatywne konsekwencje, które nie zostały przewidziane przez ustawodawcę, np. zmiany w taryfach prowizji i opłat przez banki.

"Wydaje się więc, że z punktu widzenia konsumentów pozytywne skutki obniżenia opłat interchange, tj. możliwość płacenia kartą w większej liczbie punktów handlowo-usługowych oraz zmniejszenie ograniczeń kwotowych dla płatności kartowych, mogą być zniwelowane przez jej negatywne konsekwencje finansowe" - wskazuje bank centralny.

Według NBP wprowadzenie niższych stawek interchange, zgodnie z przewidywaniami, znacznie ograniczyło przychody banków z tytułu opłaty interchange, a utrata przychodów została przeniesiona na akceptantów oraz agentów rozliczeniowych, a nie − jak wcześniej zakładano − na ceny towarów i usług, czyli z korzyścią dla konsumentów (z wyjątkiem jednej sieci handlowej, która poinformowała o faktycznym odzwierciedleniu obniżki opłat interchange w cenach dla klientów).

"Utrata przychodów banków wpłynęła negatywnie na opłaty dla klientów ustalane przez banki oraz silnie zmobilizowała je do szukania oszczędności związanych z kartami płatniczymi i ich obsługą. Z drugiej strony banki podjęły działania mające nakłonić klientów do dokonywania coraz większej liczby transakcji kartami, co może bezpośrednio wpłynąć na rozwój obrotu bezgotówkowego w Polsce. Ponadto banki zaczęły zwiększać atrakcyjność innych - niż karty - bezgotówkowych instrumentów płatniczych" - czytamy także.

Na obrót bezgotówkowy oraz liczbę i wartość transakcji wpływ miały również i inne czynniki, jak coraz częstsze wykorzystywanie wygodnych w użyciu kart zbliżeniowych w istniejącej już wcześniej sieci akceptacji, co – zdaniem wielu ekspertów – miało nie mniejszy wpływ na wzrost obrotów kartowych w II półroczu 2014 r., podkreślono w dokumencie.

Opłata interchange, ustalana przez organizacje kartowe, stanowi dominującą część opłaty akceptantów kart płatniczych (firmy handlowo-usługowe przyjmujące płatność kartą) na rzecz agentów rozliczeniowych i jest przychodem banku - wydawcy karty płatniczej.

W lipcu 2014 r., w drodze regulacji ustawowej, stawki opłaty interchange zostały obniżone do 0,5% kwoty transakcji, zarówno dla kart debetowych, jak i kredytowych.

NBP wskazał, że obecnie nie da się właściwie ocenić skutków obniżenia opłaty interchange do poziomu 0,2% dla kart debetowych oraz 0,3% dla kart kredytowych, które weszło w życie w styczniu 2015 r.