Pan Łukasz zapłacił za kilka godzin postoju na prywatnym parkingu. – Poszedłem następnie z dziećmi na plażę. Po powrocie okazało się, że mam wybitą szybę, a z samochodu zginął laptop. Właściciel parkingu umył ręce i powiedział, że nie odpowiada za to, co dzieje się na jego placu, bo go nie strzeże. Czy to, że zapłaciłem za postój samochodu, nie zobowiązuje do pilnowania mojego mienia – pyta czytelnik
Płatne parkingi to z reguły zwyczajne miejsca postojowe. Pozostawienie na nich samochodu czy motocykla najczęściej nie gwarantuje ich bezpieczeństwa. Obowiązek pilnowania pojazdu nie wynika z tego, że zapłaciliśmy za postój. Istotne jest, czy w świetle prawa wynajęliśmy jedynie miejsce do parkowania, czy oddaliśmy pojazd na przechowanie. O tym drugim nie świadczy wcale oznaczenie miejsca znakiem drogowym w postaci białej litery P na niebieskim polu czy opłata za postój.
O statusie parkingu strzeżonego decyduje wyraźne oznaczenie albo ulokowanie na jego terenie urządzeń, które pozwalają na ocenę, czy samochody są cały czas pilnowane przez obsługę parkingu, chronione przed kradzieżą lub uszkodzeniem. Zazwyczaj taką informację zawiera już tablica na wjeździe na teren postoju. Wskazuje, czy parking jest płatny, bezpłatny, strzeżony lub niestrzeżony.
O statusie parkingu mogą świadczyć także znajdujące się na jego terenie urządzenia. Jeśli jest on ogrodzony ze wszystkich stron, ma bramę lub kolczatki na wjeździe, jest pilnowany przez strażnika, a kierowca otrzymuje kwit z numerem rejestracyjnym pojazdu, może on słusznie przyjąć, że jego samochód jest pilnowany, a właściciel parkingu podejmuje się jego ochrony.
W takiej relacji dochodzi do zawarcia ustnej, pisemnej lub nawet dorozumianej umowy przechowania, w konsekwencji której właściciel parkingu zobowiązuje się do pilnowania auta i oddania go bez jednej dodatkowej rysy na karoserii. Nie ma przy tym znaczenia, czy parking jest płatny, czy bezpłatny.
Zgodnie z art. 835 i 837 kodeksu cywilnego przez umowę przechowania przechowawca zobowiązuje się zachować w stanie niepogorszonym rzecz ruchomą (np. auto, rower) oddaną mu na przechowanie. Powinien zadbać o nią w taki sposób, do jakiego się zobowiązał. Jeśli samochód uległ uszkodzeniu lub go skradziono, właścicielowi pojazdu należy się rekompensata. W takim przypadku ma prawo domagać się naprawienia szkody. Może to nastąpić przez przywrócenie stanu poprzedniego (naprawę porysowanej karoserii, montaż urwanego lusterka) bądź zapłatę takiej sumy, która zrekompensuje poniesioną stratę.
Podstawą roszczeń odszkodowawczych skierowanych do właściciela parkingu jest umowa. Najlepiej, by została ona więc zawarta na piśmie, w którym znajdzie się przynajmniej oznaczenie marki, modelu oraz numeru rejestracyjnego pojazdu. Dowodem zawarcia umowy może być zawierający takie dane kwit parkingowy. Niestety, wiele osób zapomina o pobraniu takiego dokumentu. W razie nieszczęśliwego zdarzenia tracą tym samym najcenniejszy dowód na zawarcie umowy przechowywania pojazdu.
Przedmiotem przechowania jest nie tylko samochód, ale także jego wyposażenie. Są to najczęściej rzeczy przydatne w podróży, jak również zwyczajowo przewożone w samochodzie, takie jak urządzenie do nawigacji, CB-radio czy komplet kluczy naprawczych. Jeśli z samochodu zginęły inne przedmioty, np. umieszczony w bagażniku telewizor, odpowiedzialność przechowawcy powstaje tylko wtedy, gdy wiedział on o umieszczeniu w nim tych rzeczy.
Wiele samochodów pozostawianych na parkingach strzeżonych posiada dodatkowe ubezpieczenia na wypadek kradzieży czy kolizji. Nie oznacza to, że można ubiegać się o dwa odszkodowania – od firmy ubezpieczeniowej i właściciela parkingu. W pierwszej kolejności można skorzystać z ubezpieczenia autocasco. Gdy zostanie ono wypłacone, ubezpieczyciel będzie zazwyczaj starał się dociec, czy osoby pilnujące auta z należytą starannością wywiązały się z zawartej umowy przechowania. W razie stwierdzenia zaniedbań będzie starał się odzyskać pieniądze od właściciela parkingu lub jego ubezpieczyciela. Kierowcy, którzy nie chcą stracić zniżek na ubezpieczenie autocasco, mogą udać się po odszkodowanie do właściciela parkingu lub firmy, która ubezpiecza prowadzoną przez niego działalność.
Podstawa prawna
Art. 835–837 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. z 2014 r. poz. 121 ze zm.). Wyrok Sądu Najwyższego z 13 maja 2005 r., sygn. akt I CK 675/04. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 8 października 1993 r., sygn. akt I ACr 685/93.