Minęły dwa lata od wolty wydawniczej dokonanej przez amerykańskie wydawnictwo DC Comics – polegającej na wyzerowaniu numeracji pięćdziesięciu dwóch tytułów, odmłodzeniu bohaterów, najęciu nowych ludzi i odświeżeniu oferty – co sprzyja bilansom. Wniosek jest mniej więcej następujący: z marketingowego punktu widzenia ruch ten okazał się bezbłędny, gdyż pomógł firmie zwiększyć udział w zyskach; oceny samych komiksów są jednak mieszane.

Bodaj jednym z największych rozczarowań był „Batman: Detective Comics” autorstwa Tony’ego S. Daniela, seria infantylna i słabo napisana, istne komiksowe disco polo. I w drugim wydanym u nas albumie nie jest wcale lepiej. „Techniki zastraszania” to zbiór kilku dość luźno powiązanych ze sobą opowieści z Gotham, swoistych jednoaktówek, w których Daniel sięga też do początków Batmana i opisuje jego mordercze treningi gdzieś na ośnieżonych górskich szczytach Azji, na chwilę oddaje swój ołówek Szymonowi Kudrańskiemu lub rozwija ledwie zarysowany w „Mieście sów” Scotta Snydera wątek zamachu Szponów na doktorka Arkhama. Na pierwszy plan wybija się nieco dłuższa historia z radioaktywnym zbirem o ksywce Mr. Toxic, postacią kuriozalną jak na dzisiejsze standardy. Nieprzyzwoicie naiwna fabuła tego kawałka do złudzenia przypomina kreskówkowe boje Nietoperza sprzed paru dekad, lecz dziś, kiedy przeciętny kolekcjoner komiksów ma na karku trzydziestkę, podobne rzeczy już raczej nie przejdą. Grzechem Daniela jest unurzanie popkulturowej ikony, z którą, jak udowodnili chociażby Frank Miller czy Alan Moore, można wspiąć się na wyżyny sztuki komiksowej, w banałach. Autor tylko pozornie stara się wrócić do detektywistycznych korzeni Batmana, każąc mu co kilka stron pobrać jakąś próbkę z miejsca zbrodni czy wydusić informacje od szeregowego oprycha, lecz wszystko to jest i trywialne, i niedorzeczne, czyta się ten album z rosnącym niedowierzaniem. Tony S. Daniel, sprawny rysownik i marny scenarzysta, opuścił serię po dwunastu zeszytach, co oznacza, że tomu trzeciego możemy wyglądać z optymizmem.

Batman: Detective Comics. Techniki zastraszania | scenariusz i ilustracje: Tony S. Daniel | Egmont 2013 | Recenzja: Bartosz Czartoryski | Ocena: 2 / 6