Czy to ptak? Czy to samolot? Nie! To reklama! W ten sposób "The Hollywood Reporter" informuje o rekordowej liczbie około 100 partnerów reklamowych filmu "Man of Steel". Umowy partnerskie przyniosły wytwórni Warner Bros. 170 mln dolarów. Produkcja nowej wersji przygód Supermana (koszt około 225 mln dolarów) w większości zwróciła się jeszcze przed premierą.

Do tej pory największą liczbą 70 partnerów mógł się pochwalić animowany "Lorax". "Mroczny rycerz powstaje" na umowach partnerskich zarobił 150 mln dolarów. "Man of Stell" pobija więc wszelkie rekordy i tuż przed premierą może być spokojny o zwrot kosztów produkcji. Na imponującej liście 100 partnerów znajdują się m.in. firmy: Gillette, Mattel, Walmart, Fisher Price, Lego, Converse, Chrysler, Hershey, Nokia, Sears, Carl's Jr., Roebuck & Co., Hardee, Kellogg, Kinetics i Warby Parker.

Produkty wymienionych firm pojawiają się w "Man of Steel" w formie product placement. Umowy pozwolą im również na tworzenie linii produktów związanych filmem.

I tak Warby Parker wypuści okulary inspirowane postacią Clarka Kenta. Na rynku chińskim pojawi się specjalna wersja Nokii Lumi 925. Chrysler pokazał modele Delta i Ypsilon w wersji S-Series. W filmie "wystąpi" jeden ze sklepów sieci Sears, podobnie jak członkowie Gwardii Narodowej, która uruchomiła promocyjną stronę "Soldier of Steel".

Na ciekawą akcję marketingową zdecydował się Gilette, który na swoim kanale w serwisie YouTube rozważa teorie na temat higieny twarzy Supermana.

170 mln dolarów to większa część kosztów produkcji filmy. Nakręcenie filmu kosztowało 225 mln dolarów, drugie tyle Warner Bros. wyda na akcje marketingowe. Specjaliści podkreślają, że 100 firm to dopiero początek. Kolejne mają podpisać umowy z wytwórnią w ciągu najbliższych dni, następne tuż przed premierą wersji DVD.