Najnowsza płyta Rykardy Parasol to pokaz mistrzostwa w budowaniu mrocznego, wciągającego klimatu.

„Nie muszę nieustannie szczerzyć się w nie do końca szczerym uśmiechu” – zdanie z jednego z wywiadów z Rykardą Parasol mogłoby być mottem jej twórczości. Mrocznie romantyczna, wciągająco- przygnębiająca i szczera, taka jest Rykarda od początku swojej niemal dziesięcioletniej muzycznej drogi. Taka jest też na najnowszym, świetnym krążku „Against the Sun”. W tekstach o niej najczęściej pojawiają się nazwiska PJ Harvey, Nicka Cave’a, Pati Smith. Fakt, głosem Rykarda przypomina zwłaszcza PJ Harvey. Myślę jednak, że w przypadku Rykardy można już mówić o własnym stylu, wyjątkowości. Porównania nie oddają tego, jaka jest. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że sama pisze swoje piosenki (muzykę i słowa). Do tego nie tylko śpiewa, ale też gra na gitarze i pianinie. Sama przygotowuje również oprawę graficzną swoich płyt i je produkuje. Dzięki temu „Against the Sun” to kompletne, skończone dzieło, które chłonie się jak doskonały mroczny film noir. Rykarda potrafi bowiem znakomicie budować klimat. Pozornie skromne numery (głównie tylko gitara i pianino) zawierają wciągające tło w postaci skrawków dialogów, dźwięków wiolonczeli czy skrzypek i perkusji. Warto przy tym pamiętać, że Rykarda potrafi znakomicie otrzeć się o alternatywny pop w stylu Florence & the Machine, ale też dołożyć depresyjną balladą w stylu wieńczącego „Against the Sun” numeru „I Know Where My Journey Will End”. Tekst tej piosenki to piękna zapowiedź końca życiowej drogi: „I’m Going There Some Day/When All Travel Done/ I’ll Lay My Suitcase Down/And Write My Final Song”. Zresztą teksty to równie mocna strona tej płyty co muzyka.

Trwa ładowanie wpisu

Mamy to szczęście, że Rykarda pojawia się w Polsce bardzo często. Pochodząca z San Francisco córka polskiego Żyda i szwedzkiej emigrantki przyjeżdża tu nie tylko na koncerty – najbliższy w tę środę w warszawskim studiu im. Agnieszki Osieckiej. A warto pamiętać, że grała także w zakładach karnych. Artystka chętnie współpracuje też z polskimi muzykami. Nagrała epkę z naszym składem Heart & Soul, w którym są muzycy takich kapel jak Made In Poland, Pati Yang Band, L. Stadt i NOT. Ten materiał, podobnie jak „Against The Sun”, to pokaz muzycznego kunsztu Rykardy. Jej nowy krążek to zdecydowanie jedna z najlepszych kobiecych płyt tego roku.

Rykarda Parasol | Against The Sun | Chaos Management/EMI Music | Recenzja: Wojciech Przylipiak | Ocena: 5 / 6