Olga Tokarczuk to pisarka uniwersalnego i światowego formatu - powiedział PAP filolog i krytyk literacki Jerzy Illg. Myślę, że dzięki Nagrodzie Bookera w ślad za "Biegunami" zaczną się ukazywać kolejne tłumaczenia jej książek - dodał.

Pisarka Olga Tokarczuk została we wtorek wieczorem w Londynie ogłoszona tegoroczną laureatką prestiżowej Międzynarodowej Nagrody Bookera. Jury wybrało jej książkę "Bieguni" ("Flights") w tłumaczeniu Jennifer Croft spośród sześciu tytułów, które znalazły się na liście nominowanych do nagrody za najlepszą książkę przełożoną w minionym roku na język angielski.

"Ogromna radość i satysfakcja, że to właśnie Olga Tokarczuk dostała tę nagrodę. Mam nadzieję, że jest to wstęp do czegoś jeszcze większego, bo +Księgi Jakubowe+ są już przetłumaczone na język szwedzki, co jest nie bez znaczenia, a niebawem ukaże się przekład angielski" - powiedział PAP Jerzy Illg.

Krytyk podkreślił, że Tokarczuk to pisarka "uniwersalnego, światowego formatu", która - jak mówił - "nie ogranicza się w swoim sposobie myślenia tylko do horyzontu polskich spraw, a wywiady, których ostatnio udzieliła, świadczą o tym, że jest osobą myślącą o naszym ludzkim położeniu i w zdecydowany sposób zabierającą głos w sprawach krajowych".

Illg przyznał, że Tokarczuk to "bliska mu osoba" ze względu na jej stosunek do przyrody, ekologii, człowieka, demokracji i wolności. "Wszystko, co Tokarczuk mówi, robi, jest mi bliskie i ogromnie cieszę się z tej nagrody jako jej przyjaciel" - dodał.

Pytany o szczególne znaczenie Nagrody Bookera w roku, w którym Nagroda Nobla w dziedzinie literatury nie zostanie przyznana, Illg ocenił, że Tokarczuk jest "poważną kandydatką do tej nagrody i to, że w tym roku jej nie przyznają, nie jest przeszkodą". "Myślę, że sukces Bookera zapoczątkuje jej drogę w świat, a w ślad za +Biegunami+ zaczną się ukazywać kolejne książki przetłumaczone na różne języki, przede wszystkim na angielski, bo dzięki tym przekładom reszta świata często zapoznaje się z literaturą" - zaznaczył.

"W dzisiejszym świecie, gdzie media odgrywają taką rolę, nagrody spełniają funkcję promującą literaturę, zwracającą na nią uwagę, bo o książkach i autorach jest głośno. To strasznie ważne w świecie, który mniej czyta. Przekład na język angielski stanowi pomost do świata" - dodał Illg.