5 stycznia 2018 roku na ekrany polskich kin trafi romantyczna komedia "I tak cię kocham". Film swoją siłę zawdzięcza scenariuszowi, u którego źródeł leży autentyczna historia związku - urodzonego w Pakistanie komika i aktora Kumaila Nanjianiego oraz Amerykanki Emily Gordon. Co więcej, para postanowiła sama zmierzyć się z opisaniem swojej historii, dzięki czemu powstał szczery i chwytający za serce scenariusz łamiący stereotypy komedii romantycznej.

Historia związku Kumaila i Emily okazała się petardą, która odniosła ogromny sukces w amerykańskich kinach latem br., a teraz zdobywa kolejnych fanów w Europie. Jest zabawnie, dramatycznie i zaskakująco. Powstała ciepła, cudowna komedia.

Poznajcie Kumaila i Emily. Jest rok 2006. On mieszka w Chicago, próbując sił w stand-upie, ona zaczyna karierę terapeutki. Ona w zabawny sposób przeszkodziła mu w występie, więc on postanowił ją poderwać. Banalnie, prawda? Ale okazuje się, że życie pisze najlepsze, niebanalne historie.

Nanjiani wyemigrował z Pakistanu w wieku 18 lat zostawiając za sobą religijne tradycje i kulturę swojego kraju. Kiedy dołączyli do niego rodzice ich celem stało się zeswatać go z dziewczyną pakistańskiego pochodzenia, co zaowocowało serią niezręcznych randek w ciemno. Gdy Nanjiani na swej drodze spotkał Emily, przez długi czas ukrywał ich związek przed bliskimi.

Mimo to, po mniej niż roku znajomości, para wzięła ślub i od 10 lat są szczęśliwym małżeństwem. Jednak dopiero niedawno podjęli decyzję by opowiedzieć swoją historię światu i wspólnie napisali scenariusz, przelewając na papier perypetie swojego związku.

W „I tak cię kocham” Kumail zagrał samego siebie, a jego występ w filmie uznano za jedno z największych odkryć festiwalu w Sundance, gdzie komedia miała swoją światową premierę. W jej przypadku Emily aktorstwo nie wchodziło jednak w grę - jej postać w filmie zagrała Zoe Kazan - ale z równie dobrym skutkiem.

Zwiastun filmu:

Trwa ładowanie wpisu

"I tak cię kocham" od 5 stycznia w kinach.