23 kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. Święto ustanowiono, by zachęcić wszystkich, a zwłaszcza młodych, do odkrycia przyjemności z czytania i docenienia wkładu twórców, którzy przyczyniają się do rozwoju kultury i społeczeństwa. Tego dnia mówi się również o inicjatywach, które służą promocji czytelnictwa. Według badania Biblioteki Narodowej 63 proc. Polaków nie przeczytało w ubiegłym roku ani jednej książki. Ten wskaźnik nie zmienia się od lat. "Polskie nieczytanie jest stabilne" - brzmi wniosek z raportu.

To okazja do podkreślenia znaczenia książek i promocja wizji społeczeństwa opartego na wiedzy, tolerancyjnego i sprawiedliwego. – mówi Irina Bokowa, dyrektor generalna UNESCO.
W Polsce jest to wyjątkowo potrzebne święto, bo delikatnie mówiąc z naszym czytelnictwem nie jest najlepiej, jesteśmy w ogonie Europy. Według najnowszych badań Biblioteki Narodowej w ubiegłym roku po lekturę sięgnęło zaledwie 37 procent Polaków, a tylko co czwarta osoba czyta siedem lub więcej książek rocznie. Niemal co czwarte gospodarstwo domowe nie ma nawet jednej książki! Jak podkreśla BN wpływ otoczenia odgrywa największą rolę przy sięganiu po lekturę. Natomiast czynnikiem, który zmniejsza prawdopodobieństwo czytania książek, jest dominująca w środowisku orientacja materialistyczna.

Biblioteka Narodowa: Polskie nieczytanie jest stabilne

63,5 proc. uczestników badania czytelnictwa prowadzonych przez Bibliotekę Narodową zadeklarowało, że w ciągu ostatniego roku nie przeczytało ani jednej książki. To niewielki wzrost tej grupy badanych - rok temu było ich 63,10 proc., w 2014 roku - 58,30 proc. Czytający siedem i więcej książek w ciągu roku to 10,20 proc. badanych, rok temu było ich 8,4 proc., dwa lata temu - 11,3 proc. Rozdział badania odnoszący się do tych danych BN zatytułowała "Stabilne nieczytanie".

"Z perspektywy czasu widać, że w latach 2004–2008 liczba deklarujących lekturę co najmniej jednej książki w ciągu roku wyraźnie spadła. O ile przed tym okresem odsetek czytelników oscylował wokół 55 proc., o tyle od 2008 roku wynosi około 40 proc. W tym samym czasie wyraźnie zmalał odsetek czytelników intensywnych, a więc takich, którzy czytali siedem i więcej książek w ciągu roku. Spadek z poziomu około 22 proc. do około 10–11 proc., a więc o połowę, potwierdza, że we wskazanym okresie dokonało się istotne zmniejszenie społecznego zasięgu książki. Obecnie mamy do czynienia ze stabilizacją – podstawowe wskaźniki mogą nieznacznie drgnąć w górę lub w dół, co jednak nie zmienia ogólnego obrazu" - napisano w raporcie.

Jako źródło pochodzenia czytanych książek po 30 proc. badanych zadeklarowało, że je kupiło lub pożyczyło od znajomych. 25 proc. skorzystało z księgozbioru domowego, 21 proc. - otrzymało książkę w prezencie. Z biblioteki publicznej skorzystało 13 proc. badanych, z biblioteki szkolnej - 6 proc.

Jak pokazują badania rośnie liczba domów, gdzie nie ma żadnych książek, lub tylko podręczniki szkolne. W 2014 było ich 31 proc., rok później - 36 proc., a zeszłym roku - 41 proc. Coraz więcej osób deklaruje, że nie kupuje książek, stąd coraz więcej jest takich gospodarstw domowych, w których nie ma ani jednej książki (22 proc.). Większość domowych bibliotek składa się z mniej niż 50 tomów (64 proc.), a takie, w których jest ich co najmniej 500, stanowią około 2 proc. Księgozbiory domowe funkcjonalizują się pod kątem potrzeb edukacyjnych – rośnie odsetek tych, w których znajdują się wyłącznie podręczniki i książki dla dzieci.

Najwięcej czytają studenci i uczniowie - w tej grupie czytanie książek zadeklarowało 72 proc. badanych. Widać tutaj wyraźny spadek postępujący od 2002 roku, kiedy rozpoczęto regularne badania - wtedy czytało 90 proc. uczniów i studentów. Spośród przedstawicieli kadry zarządzającej i specjalistów czytanie zadeklarowało 56 proc. badanych (w 2002 roku - 97 proc.) Spadek czytelnictwa widać we wszystkich badanych grupach, także wśród tych, którzy tradycyjnie czytali najmniej. W 2002 roku kontakt z książką zadeklarowało 34 proc. rolników, w 2016 r. - 27 proc.

Choć książki w formacie cyfrowym (e-booki, skany drukowanych książek, a także audiobooki) to bardzo niewielka część wskazanych jako czytane lub słuchane tytułów, liczba legalnie bądź nieformalnie pobranych z internetu książek, a także liczba deklarujących to osób, systematycznie rośnie. 7 proc. respondentów w 2016 roku przynajmniej raz czytało e-booka, tyle samo słuchało audiobooka, a mniej więcej połowa z nich wymieniła wyłącznie książki, które albo odsłuchano, albo przeczytano w formie cyfrowej. Około 3 proc. co najmniej piętnastoletnich Polaków uczestniczy w kulturze książki bez pośrednictwa druku. Wyniki badań pozwalają mówić o tym, że z biegiem czasu coraz mniej osób czyta prasę papierową, a coraz więcej korzysta z prasy elektronicznej oraz internetowych serwisów informacyjnych.

Tak jak w dwa lata temu, tak i w 2016 roku najczęściej wymienianym tytułem przeczytanej książki była "Trylogia" Henryka Sienkiewicza oraz któryś z tomów serii erotycznej "Pięćdziesiąt twarzy Greya" E.L. James. W pierwszej dziesiątce znaleźli się również autorzy: Paula Hawkins, Stephen King, Adam Mickiewicz, J.K. Rowling, Joanna Chmielewska, Danielle Steel, Stephenie Meyer i Katarzyna Bonda, a zaraz za nimi: Katarzyna Grochola i Małgorzata Kalicińska.

Badacze próbowali też określić grupę Polaków, którzy funkcjonują "poza kulturą pisma" czyli takich, którzy w ostatnim roku nie przeczytali żadnego fragmentu książki, ani jednej gazety, nie wyszukiwali w ciągu roku żadnych informacji w internecie, ani nie przeczytali w ciągu miesiąca poprzedzającego badanie co najmniej 3-stronicowego tekstu - tak ujęto to w ankiecie. Z jej wyników widać, że 16 proc. badanych znalazła się "poza kulturą pisma" wg. kryteriów przyjętych przez BN.

W 2016 roku w Polsce opublikowano 34 tys. 205 tytułów książek (ten wskaźnik utrzymuje się na podobnym poziomie od 2012 roku).

Biblioteka Narodowa prowadzi badania czytelnictwa od 1992 - co dwa lata, a od 2014 - co roku na ogólnopolskiej próbie reprezentatywnej ok. 3000 osób powyżej 15 lat.

Romans turystyki z literaturą i księgarnie jako gatunek zagrożony wyginięciem

Jedną z nowych inicjatyw promujących czytelnictwo jest Literacka Mapa Świata - platforma internetowa łączącą pasjonatów dobrych książek i podróży, którą przygotowują do życia miłośnicy literatury z Olsztyna. Na Literackiej Mapie Świata będzie można znaleźć i kupić książki, których akcja rozgrywa się w miejscu planowanej podróży, a także propozycje szlaków śladami bohaterów ukochanej powieści i tras prowadzących do najważniejszych miejsc ulubionego autora. Platforma będzie dostępna również w aplikacji mobilnej.

Legalna Kultura przygotowuje natomiast projekt wspierający małe księgarnie, które są już „gatunkiem zagrożonym”. W zeszłym roku z mapy Polski zniknęło około 500 księgarni, a ich liczba spadła poniżej trzech tysięcy. Tymczasem ich znaczenie kulturotwórcze - nie tylko w małych miejscowościach – jest ogromne, ponieważ ułatwiają dostęp do nowości wydawniczych i organizują spotkania autorskie czy rozmowy o literaturze. Co więcej, księgarz, który zna swoich klientów i potrafi im pomóc w wyborze lektury, to najlepszy ambasador świata książki i propagator czytania. Główne elementy projektu to warsztaty i szkolenia oraz portal wiedzy dla pracowników księgarń, na którym będą mogli znaleźć informacje ze światowego i polskiego rynku książki, porady z zakresu prawa i marketingu czy wskazania innowacyjnych rozwiązań promujących czytanie. E-ksiegarz ma być platformą wymiany wiedzy i think-tankiem, który pomoże księgarniom utrzymać się na rynku zdominowanym przez duże sieci.

Z okazji Światowego Dnia Książki i Praw Autorskich Legalna Kultura proponuje również konkurs dla czytelników, w którym nagrodą jest weekend nad morzem. Informacja o konkursie na stronie www.legalnakultura.pl

Trochę historii

Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich przypada 23 kwietnia, czyli w dniu śmierci dwóch mistrzów opowieści - Miguela de Cervantesa, autora „Don Kichota” i Williama Szekspira, dramatopisarza wszech czasów. W Katalonii to dzień świętego Jerzego, patrona Katalonii. Tego dnia mężczyźni obdarowywali kobiety czerwonymi różami, a mężczyźni dostawali od pań książki. Wydawca Vicente Clavel Andrés zaproponował, by był to również Dzień Książki. W Hiszpanii jest on oficjalnie obchodzony od roku 1930, UNESCO wprowadziła go na świecie w 1995 roku.

Pierwsza międzynarodowa konwencja, której przedmiotem była ochrona praw autorskich dzieł literackich i artystycznych, pochodzi z 1886 roku. Dopiero w 1956 roku zaczęła obowiązywać Powszechna Konwencja ds. Copyright (Polska przystąpiła do niej w 1976 roku). Znak copyright, czyli zastrzeżenia praw autorskich, możemy zobaczyć na różnego rodzaju wydawnictwach: książkach, filmach, płytach.

Zachęcamy, by w niedzielę podarować komuś książkę i spędzić trochę czasu na lekturze, bo jak pisał Cyceron: „Czytanie rozwija rozum młodzieży, odmładza charakter starca, uszlachetnia w chwilach pomyślności, daje pomoc i pocieszenie w przeciwnościach.”